Rzyg kulturalny
Chodzi mi o to czy wybieracie wyjście ,,na złego"czy ,,na dobrego"?Bo przecież można w wielu sytuacjach dokonać takiego wyboru.U mnie zależy to od gildii. Bo przecież najemnik jest zły i chciwy( ) a paladyn prawy i sprawiedliwy.
Chcialbym poznać wasz stosunek do tego typu wyborów.
ja tam jak gram najemnikiem to mówie tam ze przysyla mnie matteo mnie pocioga bycie zlym i ja ją 20 razy zabilem
Warn! Piszesz dwa te praktycznie te same tematy, piszesz krótkie posty i nie na temat...
A mnie zawsze ciągnie granie przeciw złu
Ja staram sie grac jako prawy czlek, choc zawsze zaciagam sie do najemnikow. Paladynow i calej strazy miejskiej nie moge scierpiec za nadmierne 'czynienie dobra dla ludzkosci' i ich niesplamiony honor (rycerze i te sprawy saksza), podobnie z magami. Gram jako postac z natury dobra, ale dbajaca o swoj interes i nie dajaca sobie w kasze dmuchac, o. XD
Jak ja tu dawno nier zaglądełem...
Więc tak drogie dzieciaczki, wujaszek szczurek jest z natury dobrym człowiekiem ( w tle słychać złowieszcze śmiechy i szatańskie hihoty ) toteż zawsze staram się wybrać mozliwie najbardziej sprawiedliwą opcje.
Zazwyczaj pomagam biednym i uciśnionym, nie biore nagrody materialnej jeśli nie wpychają mi jej na siłę, exp wystarcza =)
Jak gram staram sie grac po stronie dobra. Ale bez przesady! Gdy sie gra np. Najemnikiem gra sie tak pol na pol... Wiec jak sie chce kogos zabic np. straznikow z farmy Bengara to to zrobie! A jak zas trzeba komus pomoc np. Akilowi gdy napadli na nich zli najemnicy to im pomagam. I tak w kolko. Gra najemnikiem jest luzna ale i tak mozna przyznac ze nie jest taki okrotny i podly jak np. Sylwio...
Ja gram tak pół na pół, podobnie jak Karpielek...
Przeważnie gram strażnikiem/paladynem, ale lubię zlać czasem jakiegoś obywatela, farmera, strażnika lub kogoś, kto ma głupie teksty... Robię też tak, że pomagam komuś, wykonuję dla niego misje, nie biorę od niego kasy jak chce dać (np. Akil), a potem jak mi się nudzi to go leję i zabieram wszystko, co ma xD Czasem kradnę ze skrzyń w podziemiach Khorinis, ale to tylko tak dla zabawy, a tak poza tym staram się być uczciwa i honorowa, szczególnie w stosunku do starych kumpli (Lee itd.)
Zależy od mojego dnia... Jak chce mi się bardzo grać, to gram uczciwie i wykonuje wszystkie misje do końca, natomiast jak mi się nie chce, to wolę iść na łatwiznę i np. wrobić kogoś (np. misja od Canthara na początku), żeby było krócej
Pozdrawiam, Daria.
złoooo! nie ma zła, nie ma zabawy :>
Nie ma warnów, nie ma zabawy... 25% w górę...
ja gram rowniez pol na pol czasem mam ochote byc prawym i sprawiedliwym meznym wojownikiem innosa( paladyn ) a czasem mam ochote zloic komus skore jak mnie wkurzy zajarac sobie z kumpelem bagiennego ziela ( najemnik ) czasem nawet chce mi sie zyc w klasztorze i studiowac pisma i czary ( mag) wszystko zalezy od humoru
Ja jestem poczciwy, ale do czasu, jak ktoś mnie wkurzy to wale mu tekst w stylu 'powiedz no, to coś z przodu twojej głowy to twarz czy dupa' (rozmowa z gościem, który pobiera myto na farmie Onara).... Ale z reguły jestem grzeczny i cierpliwy
Ja najbardziej lubie grać Najemnikiem, ale to nie znaczy, że nie lubie Paladynów. Zawsze miło pujść do Hagena
na kawe, albo do Lothara na ciastko(Zawsze jak go zabiją to wpisuje go z kodów) .
Ja grałem w Gothica już kilka ładnych razy i nigdy nie kroczyłem drogą zatwardziałego kryminalisty lub bezinteresownego księdza.Nie ważne czy gram Łowcą czy Palladynem,zawsze pomagam tym którzy na to zasługują,i tłukę tych którzy mnie denerwują.Jak ktoś do mnie wyleci z tekstem albo z piąchami to dostanie w czajnik.Jak zabardzo się nadyma też.A jeśli kogoś okradną czy coś to chętnie mu pomogę.Czasem biorę kasę za coś co zrobię a czasem nie,to zależy.Ale i tak przed wyruszeniem do Dworu Idorath wszyscy idą pod Topór/Miecz,bez wyjątku,kobiety,dzieci,stworzenia,wszystko co nie zdąży szybko uciec,więc raczej za dobry nie jestem,chociaż robię to tylko dla expa.
Zależy od sytuacji. Jak widzę, że gość jest chamski i wredny to tłukę gnide. A jak uciśniony i zdesperowany to pomagam, moze się kiedyś odwdzięczy (w co szczerze wątpie).
Ja wole zło ponieważ jest z niego więcej kożyści. Tylko z tym złem jest tak że w G1 i G2 i tak wyjdzie się na dobro. W G3 na szczęście już tak nie jest.
Jestem wyczulona na błędy i każdy poprawiam, więc jeśli nie chcesz mieć poplamionego na czerwono posta, to staraj się tych błędów nie popełniać
Wolę grać jako Mroczny Bohater. Wolę być neutralny, a jednak mam w sobie troszeczkę więcej dobra niż zła, więc nie zabijam od tak. Jako Mroczny Bohater swój honor i godność nie ważne po której stronie sie opowiem. Nawet gdy jestem zmuszony kogoś zabić robię to z godnością dając memu wrogowi szanse na wyciągnięcie oręża. Wolę jednak nie robić z siebie bohatera i gdy wykonam chwalebny czyn zatapiam się w mroku by nikt mnie nie poznał.
ja wole maga ognia ponieważ oni umieją nie dość że dobrze posługiwać się magią to i da po stronie dobra przestrzegają zasad i norm oraz są prawi w jednym słowie dobro
Zalezy od roboty ;p
No bo po co mam sobie sprawiac problemy jak moge latwo wyjsc z sytuacji?
Staram się być prawa i sprawiedliwa, choć jak ktoś mi zalezie za skórę to potrafię mu włoić.
Dobro i zło... a to różnie bywa
Ja kieruję się:
1. Jaką gildią gram
2. Z kim jest powiązana misja (kto ją zleca i kogo dotyczy)
3. W jakim humorze jest grający
(Podoba mi się wypowiedź elessar 21)
Ja jestem neutralny jak koleś pyskuje czy coś to mu nie pomagam a raczej piorę xD
Tak to lubię być dobry, znaczy bardziej pomagać niż szkodzić
Ja zawsze ide droga dobra ;] zabijam wszelkie potwory,orków itp ;]
Często obiecuje sobie że tym razem będę ten zły, ale zawsze jak zaczynam grę, to jakoś tak wychodzi że ciągle pomagam zamiast szkodzić.
Chyba w każdej grze tak robię ;p
zawsze starałem się być prawym człowiekiem , gdyż lubiałem być znanym i lubianym ^^
ja wole wypełnić wole innosa slużyć dobru pomagać biednym a bogatych chamów prać i topić w porcie tylko nie raz jak jest statek paladynów a ja im zawale to wtedy jestem zły bo biedacy nie maja co robić już na tej wyspie szkoda mi ich
To zależy.Lubie byc po stronie dobra a także po stronie zła.
Czasem lubie sobie obrabować kilka domów,wytłuc kilku chłoptasi z portu albo ludzi sylvia.Zrobić bujke w knajpie itp...
To także ma swoje dobre strony i swój klimacik.Takie ukrywanie sie i uciekanie przed strażą, rabowanie ludzi w mieście.... Ahhh przypominają mi się stare dobre czasy gdy grałem w gothica....
Strona dobra ma także swój unikalny klimat xD Wybijanie bandytów,ochrona dobrych ludzi,pomagania ludzią,sława itp.
Z resztą czy to ważne ??? I tak w końcu przechodzimy Gothica ...
Za zawsze wybierałem drogę dobra, bo i po jakiego wybierać tą złą, jeżeli chodzi (jak w tym wypadku) jedynie o marne 100 sztuk złota ...
PS. Gościu wyżej ... pisze się TROCHĘ!!!
Jeszcze jak dawniej grałem w Gothica (miałem z 11-12 lat) to byłem prawy człowiek A teraz jestem drań xD