Rzyg kulturalny
Pragnę wam dać do przeczytania moje opowiadanie (napisałem narazie I rozdział). Opowiadanie opisuje historie szkodnika z nowego obozu ,któremu odaje się uciec do Khorinis i zostać paladynem i później zostaje bohaterem Myrtany. A więc zapraszam do czytania i ocenienia.
Dzień Upadku Bariery ( dzień I )
Tego dnia postanowiłem opuścić Nowy Obóz na jedną nockę [ może to i lepiej ,bo dzień wcześniej dwaj magowie (jeden Wody ,drugi ognia imieniem Milten) wykorzystali moc magiczną kopca rudy mi napełnić moc jakiegoś mieczyka ] do chatki mego znajomego Cavalorna. Gdy się zbliżyłem do jego chaty zauważyłem jakiegoś strażnika obok ogniska. Popatrzyliśmy na siebie gniewnie ,ale po tym nic więcej między nami nie było. Kiedy weszłem do jego chaty powitał mnie słowami:
- Witaj Beregondzie ! Dawno mnie nie odwiedziłeś ty skurczybyku !
- Wybacz mi Cavalornie… Ale u mnie w obozie to były „małe” problemy z ludźmi Gomeza. - oznajmiłem
- Tak słyszałem…
- Co to za cep stoi koło ogniska ?? – spytałem
- To Skorpion. Kiedy Gomez oszalał ,on uciekł z obozu. – odpowiedział
- Aha ….
To tej wymianie słów rozłożyliśmy się na trawie i spoglądaliśmy w gwiazdy rozmawiając o byle czym. Podczas rozmowy piliśmy wino i gin oraz objadaliśmy się kolonijnymi rarytasami ( chleb ,ser ,mięso ). Niestety ,naszą konsumpcje i rozmowę przerwał przeraźliwy wrzask rozchodzący się echem po całej kolonii karnej. Chwile potem nastąpił dziwny efekt świetlny oślepiając mnie i mojego znajomego. Gdy otworzyliśmy oczy zauważyliśmy … ,że bariera zniknęła ! Na tą chwilę wszyscy więźniowie czekali od lat. Od razu ja z Cavalornem wstaliśmy i pobiegliśmy na miejsce wymian. Biegnąc spotykaliśmy uciekających sekciarzy ,cieni ,strażników ,szkodników ,najemników biegnących w tym samym kierunku co my. Gdy dobiegliśmy do miejsca wymian wszyscy zauważyliśmy żołnierzy królewskich schodzących do doliny. Na ten widok wszyscy więźniowie wyciągnęli broń. Ci co mieli łuki i kusze także je wyjęli. Rycerze króla nawet nas nie zauważyli ,więc zaatakowaliśmy ich z zaskoczenia. Z kieszeni jednego z ludzi króla wypadła runa teleportacji ,którą od razu wziąłem. Okazała się runą teleportująca na jakąś farmą w okolicach miasta Khorinis Od razu jej użyłem. Chwile potem pojawiłem się na jakieś polanie przy jakimś jeziorze. W tle widziałem mury miasta Khorinis. W jeziorze właśnie kąpał się jakiś farmer ,a jego ubranie leżało przy brzegu. Po cichu zdjąłem swoje ubranie ,a ubrałem się w strój tego farmera. Resztę wieczoru postanowiłem spędzić w pobliskiej grocie. Tak zaczął się mój pierwszy dzień na wolności.
Opowiadanko mi sie bardzo podoba. Tylko tak dalej!! Mam nadzieje ze niebede musiał długo czekać na drugi rozdział.
Ps. Bardzo lubie opowiadania w których bohater nie jest jakimś napakowanym super herosem tylko zwykłym człowiekiem.
Bardzo fajny dziennik. Jeśli będziesz opisywał wszystko bardzo dokładnie, będzie to naprawde dość duzym przebojem. Mi się bardzo podobało. Tak trzymaj bo masz fajny pomysł z tym dziennikiem-pamietnikiem. Ja czekam z niecierpliwościoą na następną część, jedna tylko uwaga, żeby była obszerniejsza, pozatym wszystko w jak najlepszym porządku.
Tak opowiadanko superowe naprawde wciągłem sie patrze a tu koniec
Drugą cześć zrub dużooo dłuższą bo chce mi śie ją czytać.
Aha i jeszcze co zauważyłem to imie głuwnego bohatera hmm zdaje sie że już je gdzieś słyszałem
Opowiadanie mi się bardzo podoba. Trochę za krótkie. Drugi rozdział napisz trochę dłuższy, bo wydaje się, że będzie ciekawe. Jeszcze jedna prośba: trochę więcej i dłuższe dialogi.
Oceniam na 8 na 10.
Opowiadanie zapowiada się ciekawie chociaż za dużo to tego nie ma . Ale mimo to bardzo mi się podobało i czekam na kolejnś część .
Opowiadanie fajne, ale jego jedyną wadą jest długość... czytam, czytam, napalam się na jkąś rozrubę ze strażnikami itp. a tu koniec Czekam na następną część !!
No siema!!
Opowiadanie dobre, tylko za mało opisów. Mógłbyś bardziej rozbudować scenę walki ze strażnikami i motyw zdobycia runy przez Berengorda.
NaRka i powodzenia
Yyyyyyyy a gdzie reszta? Bo wiesz opowiadanie strasznie wciąga i nagle się kończy. Możemy sobie wyobrazić co będzie dalej, ale to nie to samo. Fabuła troche zużyta, ale nadal mi się podoba. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Narazie 4,5 jeśli będzie cd możesz pomnożyć ocene przez 2.
Pozdrawiam!!!
No to cią dalszy miał być w piątek, a teraz jest... no właśnie co teraz jest ?
Tak więc nie zawiedź fanów i daj kolejną część .
Człowieku bardzo fajne opowiadanie, ładnie napisane w fajnym stylu, tylko napisz CD bo tak jakoś głupio, przeczytałem ten kawałek, wciągnęło mnie i koniec. Daj dalszą część bo wiem że też mnie wciągnie (ach ten szósty zmysł )
No, opowiadanie nawet całkiem fajne i ciekawie przemyślane. Jak widzisz, wszyscy czekamy na jego dalszą (dalsze ) części. Pisz tak dalej, i przedstawiaj swojego bohatera nie jak np.: potężnego Bezimiennego, tylko jako zwyłego, szargeo uciekiniera...
Opo siada Podoba mi się. Początek ciekawie zbudowany. Fabuła wciąga jednak niedosytem jest brak CD. Napisz go jak najszybciej. Pozdro ALL
Bardzo mi sie spodobało twoje opowiadanko.Fajna Fabuła,Klimacik,i jak to cztam to widze w swojej głowie jasny obraz tego co sie tam dzieje. Mam nadzieje ze cz 2 bedzie równie fajna co ta.
Pozdrawiam