Rzyg kulturalny
Na pocz±tek chcia³bym powitaæ wszystkich jako nowy u¿ytkownik tego forum .
Moje pytanie brzmi : Czy mo¿na jako¶ pozbyæ siê towarzysza bez konieczno¶ci rozmowy z nim/jego ¶mierci ? I czy w grze bêd± jakie¶ Questy g³ówne wymagaj±ce abym zabra³ ze sob± konkretnego towarzysza?
Zupe³nie na pocz±tku gry chcia³em sprawdziæ mo¿liwo¶æ doboru towarzyszy i wybra³em Copper'a. Pomóg³ mi on zabiæ pare dzików i tyle go widzia³em Nie mog³em go znale¶æ ,ale nie przej±³em siê tym zbytnio ,bo my¶la³em ,¿e poprostu zgin±³. Nie mia³em racji. Teraz przez niego nie mogê przyj±æ ¿adnego innego towarzysza ,bo jest napisane ,¿e ju¿ jakiego¶ posiadam. Poszukanie go (nie wiem nawet w którym momencie zagin±³ ) ,albo zaczynanie gry od pocz±tku ( ponad 40 lvl i ca³a myrtana wyzwolona ) nie wchodz± w grê . Z góry dziêkuje za pomoc.
Pozdrawiam
Baxx
mia³em zupe³nie to samo copper zapa³êta³ mi siê w krzaki !!! A by³em ju¿ na varancie i szuka³em gnoja a¿ znalaz³em!Chyba nie ma ja wszystkie zadania robi³em sam LECZ mo¿e jest takie zadanie bo nie gra³em tylko po stronie beliara!
mi sie to z Kliffem zdarzylo(dopiero na 50 lvlu zaprowadzilem go do Reddok )przed wzieciem go jako towarzysza ubilem swinie jak go wzialem to jak do mnie sie przyblirzyl mnie zaczal bic - uciekalem (az do Varantu) gdy tu nagle stado pustynnych pelzaczy wyskoczylo i 1 go wywrócilpotem kliff dalej zyl ale nie podnosil sie - poco ci inni towarzysze jesli bedziesz ich musial miec(np. Gorn z atakiem na demona z Gothy)to oni sami zaczna tam biec i nie trzeba ich przylaczac
No to siê cieszê ,¿e moej obawy s± bezzasadne ,bo perspektywa grania od pocz±tku odstrasza mnie jak nic