Rzyg kulturalny

To moje piersze opo, pomyślałem se , że teraz wszyscy coś piszą tylko ja taki beton jestem to się wziołem do pracy

rozdział I "początek"

Przez tzw. Wielką Puszczę maszeruje szybkim krokiem oddział orków. Zmęczeni postanowili odetchnąć nad niewielką i płytką rzeką. Wszyscy się wokół niej zgromadzili. Jeden z nich postanawia ugasić pragnienie, nagle wynurzył się z wody oddział elfów ktory odrazu strzlał z łuków na nieprzygotowanych orków. Ci padali jeden po drugim. Wkońcu elfowie wyskoczyli z wody jak tylko orkowie znależli sie bardzo blisko. Jeden znich w najdostojniejszej zbroi runicznej wykonał pchnięcie od dołu na najbliższego orka, który odrazu padł po czym następny wróg próbował zadać cios z lewj na wysokości bioder elfa , a ten podskoczył do góry i z impetem odciął wrogowi głowe. W bezpośrednim starciu kilku elfów padło martwych ale zwycęstwo okazało się druzgocące. Wszyscy krzyczeli,"ZWYCIĘZTWO!!!". Kilka minut póżniej młody dowódca o imieniu Werim rzekł do swego podwładnego:
-Haroldzie, pochowajmy naszych braci i wyjdżmy z tej puszczy nim zmrok nastanie
- Niech nam da sir choć troche odpocząć bo nie łatwo było w wodzie wytrzymać
-Dobra lecz najpierw musimy pochować naszych braci
Żołnierze uczynili to co ich szef mówił. Potem przemówił przywódca:
-Niech uśmiech z ich twarzy nigdy nie zgaśnie tam gdzie zapominamy o naszych zmartwieniach ciesząc się w królestwie niebiański.
Potej przemowi nikti nie chciał teraz odpoczywać więc ruszyli w drogę. Powiem wam gdzie się nasi bohaterowie znajdują, a są jak już wcześniej wspomniałem w Wielkiej puszczy, a dokładniej na jej południowym końcu gdzie niedaleko jest do jej wyjścia. Kraj ten nazywa sie Orgast na którym żyją leśne elfy, ze stolicą w Rivenold. Dowódca miał zamiar dotrzeć do miasta Korgen za ktorymi znajdowało sie pasmo górskie zwane Zamglonym. Gdy już dojdzie do celu zamierza czekać na rozwój wydarzeń.Warto coś wspomnieć o naszym bohaterze. Ma blond włosy oraz rzadko spotykane w jego stronach brązowe oczy. Posiadał też spiczasty nos oraz największy swój skarb jakim był niezwykły uśmiech który podbij nie jedno serce.Pochodził z bogatej rodziny, był wysoki oraz muskularny. Gdy już wyszedł ze swym wojskiem z puszczy uderzyło go jasne światło które wcześniej zasłaniały konary dzrew. Wkrótce dzień zbliżał się ku końcowi toteż wszyscy poszli spać na najbliższej polanie. Wczesnym rankiem wstali troche mokrzy od porannej rosy bowiem spali na trawie. Dwa dni nie mineły , a znależli sie w upragnionym miejscu skąd niejeden z nich pochodził. Werim pozwolił swoim towarzyszą na spodkanie się ze swymi rodzinami za co mu serdecznie podziękowali. Warto wspomnieć o tym miejscu które otoczone było fosą i wielkim murem wykonanym z białej skały wystepującej w dalekich krainach. Koło miasta biegła rzeka o nazwie Berdo, jest niezwykle wielka , a władca wykorzustuje ją do transportu i chandlu najróżniejszymi towarami. Bohater poszedł do domu gubernatora który mieścił się w samym środku miasta wykonany z wyjątkowego kruszcu o nazwie megir był to surowiec bardzo drogi ale niezwykle elegancki. W środku pałac wypełniony był wielkimi obrazami i żeźbami, nieliczne były wykonane ze złota
-Jak sie cieszę , że Cię widzę Warimie. Powiedział władca gdy zobaczył naszego bohatera. Gubernator był w podeszłym jak na elfa wieku o czarnych włosach w nielicznych miejscach siwiejących. Był średniego wzrostu, słynął z wielkiego rozsądku i wiedzy. Nazywał się Heranim.
-Wzajemnie Heranimie, w Wielkiej Puszczy pokonaliśmy oddział orków ktory zmierzał napaść na niedaleki wsie.
-To dobrze lecz muszę Cię zasmucić drogi Warimie
-Mówże Panie o co chodzi
- Więc armia orków wyruszyła zniszczyć miasto Valentim, za Górami Zamglonymi. Twa kolejna misja polegać ma na wspomożenie sił naszych braci.Masz jeszcze tydzień wtedy wyruszysz z wojskiem przez góry
CDN.
ps. no to krytykujcie

ps2. Akcja dopiero teraz się zacznie ale wole poczekać na wasze ocenki

no cóż też dopiero co pisałem pierwsze opo i nadal piszę , ale co do twojego to ...
akcja nawet mi się podoba i opisy , ale ten dialog mi się wydał dziwny
jakiś taki drentwy i nienaturalny (moze dlatego że był taki krótki) i wogóle opowiadanie krótkie ale rozumiem , że chciałeś ocen kilka żeby je poprawić i CD udoskonalić

więc podsumowywując opowiadanie nie jest złe ale zdecydowanie za krótkie ale chcesz ocen więc prosze 5/10

dwa błędy które mnie kłują w oczy to

Więc po pierwsze, stanowczo za krótkie.
Po drugie, jest sporo błędów. Głównie literówki, ale ortograficzne i stylistyczne także. Kłują w oczy powtórzenia oraz ten wspomniany wcześniej "chandel"

. Kolejna ważna sprawa. Postaraj się tworzyć bardziej urozmajcony świat, bo nie wiem jak reszcie ale mi to się dziwnie co chwila kojarzy z LOTR'em. Mury z białego kamienia - Gondor, Rivenold - Rivindell, Góry Zamglone - Góry Mgliste etc. Jeśli masz zarys jakiejś fabuły, podziel ją sobie i rozplanuj w notatniczku. A nie dajesz ją jako opowiadanie

Wiesz o co mi chodzi?

więcej opisów, dialogi bardziej "życiowe" i jeszcze raz więcej opisów. Mogą być natury, myśli, wspomnienia, retrospekcje. Ale nie gnaj tak z akcją. Bo to sensu nie ma

Pozdrawiam.
Pracuj, pracuj i się nie zniechęcaj ^^
Sama fabułą opa mi się podoba i w dodatku to twoje pierwsze i można ci, co nieco tam wybaczyć. Sam napisałem swoje pierwsze nieco beznadziejnie, ale potem było lepiej. Razi w oczy, że jest nieco krótkie i ma sporo błędów wszelkiego rodzaju. Popraw to następnej części. Czekam na kolejną, ale narazie daje 6.5/10.

Opo generalnie w porządku, widziałem dużo gorsze

. Jednak ocenę zaniżają POWAŻNE błędy ortograficzne i literówki (mogłeś sprawdzić i poprawić...).

A więc opo jest średnie jest troche błędów akcja mam nadzieję, że będzie tak jam mówisz i będzie lepiej i to co dla mniejest najgorsze a mianowicie skojarzenia z Władcą Pierścieni np: Rivenold-Rivindell bardzo lubię Władcę Pierśceni i nie wiem dlaczego nie lubie gdy ktoś chce zapozyaczaż nazwy oczywiście troszeczke to zmieniłes ale jakoś tak tego nie lubie nie wiem dlaczego ale lubie czytać takie amatorskie dalsze przygody Froda

jak narazie moja ocena to 4.9/10
Pozdro