Indeks Rzyg kulturalnyHitman 2 mam mały problem z ta gierką ...Kody Mama problem z kodami..Zawieszanie Się Kamery W Czasie DialoguMagia[Sprzedam] Nokia 6300Problem Z Zamiana Pliku Do Kodow Prosze O PomocQuesty W SildenFajny Delefon Dla Nastolatka (mnie) Wybieranie muzycznego telefonuNokia 6151 SimlockNokia 3110 Classic
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nela2809.opx.pl
  •  

    Rzyg kulturalny

    Czarny powóz sun±³ po g³ównej ulicy. By³a ju¿ pó¼na noc, lecz t³umy wysz³y, ¿eby zobaczyæ skazañca. Nikt jednak nie chcia³ spojrzeæ mu w oczy, a matki zas³ania³y dzieci, gdy pojazd zbli¿a³ siê do nich. Wiêzieñ nie okazywa³ skruchy, wrêcz przeciwnie. Pogardliwie spogl±da³ oczami mrocznego elfa na gapiów, jednak jakby czego¶ w¶ród nich szuka³. I w koñcu znalaz³. Z oddali spogl±da³a ku niemu para smutnych oczu. Jak na zawo³anie na twarzy skazanego pojawi³ siê ból, a gdy przeje¿d¿a³ obok tej znajomej pary oczu, g³êboko w ni± spojrza³. Ta jednak opu¶ci³a wzrok i uciek³a dalej w t³um. I znów elf pocz±³ pogardliwym wzrokiem patrzeæ na ch³opstwo.

    ******************************************************************

    W koñcu dowieziono wiê¼nia do budynku s±du. By³ to jeden z niewielu schludnych i czystych budynków w miasteczku. Nad wielk± bram± jarzy³y siê cztery pochodnie, symbolizuj±ce cztery równowagê czterech ¿ywio³ów oraz p³askorze¼ba przedstawiaj±ca wagê z iskr± i kropl± wody. Mrocznego elfa, ca³ego skutego ³añcuchami, pod eskort± o¶miu stra¿ników wprowadzono do s±du i zatrza¶niêto bramy, prowadz±ce do sali obrad. Pospólstwo nie mia³o tam wstêpu. Sala s±dowa by³a bardzo jasna, gdy¿ wszêdzie pali³y siê pochodnie i ¶wiece. £awy i inne meble by³y wyrobione z najlepszego drewna, którego choæ deska by³a wiêcej warta ni¿ ¿ycie ch³opskiej rodziny. Okna by³y szczelnie zabite – nie mo¿na by³o pozwoliæ sobie na ucieczkê tego skazañca. Nie wiadomo jednak jak mia³by on to zrobiæ, gdy¿ by³ ci±gle skuty ciê¿kimi ³añcuchami. W koñcu, po kilku minutach wesz³o trzech sêdziów. Jeden w czarnej, drugi w niebieskiej a trzeci w czerwonej szacie. Usiedli na przygotowanym dla nich podwy¿szeniu. Obstawi³a ich grupka stra¿ników, a sêdzia w niebieskiej szacie pocz±³ mówiæ:
    - Ibinie, mroczny elfie! Zosta³e¶ oskar¿ony o pope³nienie czterdziestu o¶miu morderstw ze szczególnym okrucieñstwem. S± na to niezbite dowody i wiarygodni ¶wiadkowie. Teraz niech wejd±!
    Po kolei wchodzili ch³opi, mieszczanie, a nawet szlachcice, którzy wskazywali na Ibina jako zabójcê ich krewnych, przyjació³ b±d¼ znajomych. Trwa³o to jaki¶ czas, a¿ w koñcu ponownie przemówi³ niebiesko ubrany sêdzia.
    - Ibinie, mroczny elfie! Czy chcesz powiedzieæ co¶ na sw± obronê.
    Mroczny elf podniós³ siê i powiedzia³ jadowitym g³osem:
    - Jeszcze poczujesz mój sztylet w swych plecach.
    Ubrany w czerwieñ sêdzia a¿ poruszy³ siê z oburzenia.
    - Ibinie, mroczny elfie! Z mocy nadanej nam przez prawo skazujemy ciê na wyrwanie zêbów i powieszenia na publicznej szubienicy. Wyrok zostanie wykonany jutro, na oczach ludu, o dziewi±tym krêgu s³oñca. Teraz zostaniesz przewieziony do wiêzienia.
    Na te ostanie s³owa stra¿nicy brutalnie podnie¶li mrocznego elfa i wyprowadzili na zewn±trz, gdzie wci±¿ sta³ spory t³um ludzi.

    ******************************************************************

    Cela, do której trawi³ Ibin by³a najgorsza w ca³ym wiêzieniu. Celowo wpuszczono do niej szczury i paj±ki. Jednak, nawet te zwierzêta uciek³y w rogi pomieszczenia, gdy wiêzieñ wszed³ do klatki. Przed wej¶ciem sta³o dwóch najodwa¿niejszych stra¿ników – nikt inny nie chcia³ byæ tak blisko przy Ibinie. Po dwóch godzinach przyby³ dr¿±cy na ciele pos³aniec i zakomunikowa³, ¿e wartownicy musz± pój¶æ do kapitana wiêzienia. Wyszli, wprawdzie niezadowoleni, i¿ skazaniec zostaje sam.

    Minê³o kolejne dziesiêæ minut i w drzwiach stanê³a kobieca postaæ. Jej twarz nie by³a piêkna, ot zwyk³a dziewczyna z czarnymi w³osami i mnóstwem piegów. Jednak stanê³a naprzeciwko Ibina, a ten na jej widok zab³ysn±³ szczê¶ciem.
    - Elina, wiedzia³em, ¿e przybêdziesz po mnie. – powiedzia³. – Szybko otwórz drzwi. Wtedy z³apiemy tego zdrajcê Frika i postawimy przed s±dem.
    Dziewczyna jednak nie poruszy³a siê. Wtedy Ibin ponownie zacz±³ nalegaæ.
    - Uwierz mi! To on zabi³ tych ludzi! – powiedzia³ dramatycznym g³osem. – Wiem, ¿e by³ twym ch³opakiem, ale to nie przeszkadza³o mu byæ potworem!
    Elina jednak dalej nie ¶mia³a zrobiæ kroku, a stra¿nicy mogli w ka¿dej chwili wróciæ. Mroczny elf u¶miechn±³ siê smutno,
    - Dobrze wiêc, ukochana. Przyjd¼ jutro na plac. Chcê ciê ujrzeæ ostatni raz, zanim wyrw± mi zêby i powiesz±.
    Na te ostatnie s³owa dziewczyna zareagowa³a. Wyjê³a z torebki du¿y, stalowy klucz i otworzy³a klatkê, a potem w³o¿y³a go w k³ódkê.

    Ibin uwolni³ siê i wyci±gn±³.
    - Przytul mnie. – powiedzia³a Elina.
    Ibin otworzy³ ramiona, a dziewczyna wtuli³a siê w niego.

    Nagle jej oczy rozwar³y siê szeroko, a z jej ust wydar³ siê zduszony okrzyk. Po chwili Elina upad³a na ziemiê, dr¿±c w konwulsjach. W jej piersi tkwi³ sztylet.

    - Idiotka. – sykn±³ Ibin i uciek³.

    ******************************************************************

    Kiedy stra¿nicy zobaczyli, ¿e cela jest pusta, Ibin by³ ju¿ poza ich zasiêgiem.
    Elinê za zdradê stanu, zakazano chowaæ na cmentarzu, a jej zw³oki mia³y zgniæ, pilnowane, na Wzgórzu.

    To jednak nie uspokoi³o ludu. W¶ród ch³opstwa, mieszczañstwa i szlachty zapanowa³ chaos i nikt nie ¶mia³ wychodziæ, gdy to nie by³o konieczne.

    Dwa dni po ucieczce miasteczko przeszy³a wie¶æ – jeden z sêdziów, ten który wystêpowa³ w czarnej szacie nie ¿yje. Jego zw³oki znaleziono ze sztyletem w plecach.

    Cztery dni po ucieczce kolejny sêdzia, czerwony, zosta³ zabity. Tak samo, jak jego poprzednik.

    Ostatni z ¿yj±cych sêdziów, niebieski, zatrudni³ piêædziesiêciu wartowników wiêcej. Nie uchroni³o go to jednak. Sze¶æ dni po ucieczce Ibina, jego zw³oki, ze sztyletem w plecach i kartk± w rêce znaleziono w jego gabinecie. Na kartce pisa³o: „Obieca³em”.

    ******************************************************************

    Ibin siedzia³ w swojej kryjówce i ¶mia³ siê. Tak, jak musia³ byæ szczê¶liwy po tym, jak zem¶ci³ siê. Dodatkowo pozby³ siê tej natrêtnej dziewczyny. Teraz do koñca ¿ycia, bêdzie ¿yæ bez strachu. Tutaj nikt go nie znajdzie.

    Trzecie piwo smakowa³o jak nigdy. Tak samo jak najlepsza szynka. Po posi³ku Ibin mia³ zamiar po³o¿yæ siê na ³ó¿ku, jednak co¶ us³ysza³. Obróci³ siê i na jego twarzy pojawi³o siê przera¿enie. Zd±¿y³ wyj±æ miecz, lecz wiedzia³, ¿e patrzy w oczy ¶mierci.

    ******************************************************************

    Nastêpnego dnia, spaceruj±cy po parku staruszek, który jako jedyny w mie¶cie nie ba³ siê ¶mierci, zobaczy³ straszliwy widok.

    Na jednym z drzew wisia³ trup. Nie mia³ ani jednego zêba, za to na czole by³ wytatuowany napis – Elina.

    Koniec



    O Bo¿e
    Zabójcze opowiadanie
    Wci±ga, trzyma w napiêciu, genialne
    Nio ziom, to jest co¶ piêknego, moja ocena 10/10
    Piszesz piêknie Pamiêtam jeszcze te fragmêty WHN które mi przes³a³e¶, ale to w porównaniu z tamtym jest istny miód
    Napisz co¶ jeszcze Tak zabójczego jak to. Daj na maksa mroku i strachu, nagonkê demonów, co¶ takiego

    Hej¿e hej!!
    Opowiadanie naprawdê ciekawe, bardzo ciekawy pomys³.
    Opisy nawet fajne.
    Ale czy to jest koniec? Ja bym tak chcia³ dowiedzieæ siê jak zgin±³ Ibin, kto go zabi³, chocia¿ domy¶lam siê, ¿e to by³ Frik, ale nie jestem pewny.
    Szkoda, ¿e nie napisa³e¶ jak ginêli ci sêdziowie i inni ludzie. Takie suche opisy te¿ nie s± dobre, mog³e¶ opisaæ sceny walki, sceny ¶mierci.
    nota 7,75/10

    NaRka
    Swietne stu procentowe swietne trzyma w napieciu
    nie to nie jest siwtne to jest genialne
    gdybym ja tak umial pisac ech
    No gratulacje
    rey ma racje napisz jeszcze cos wystrzalowego


    Brawo. Naprawde super opowiadanko. Uwielbiam takie czytaæ. Tajemnicze, pe³ne grozy i ¶mierci I na dodatek co¶ z Elfami Troszeczke ma³o rozbudowana scena(y) ¶mierci sêdziów ale i tak mi siê bardzo podoba³o. Ocena 10/10 !!! Ty i Rey macie talent - mo¿e pokombinujecie i napiszecie jakie¶ wspólne opo Pozdro Allll
    ¦wietne opowiadanie, muszê przyznaæ. Ciekawa fabu³a, brak b³êdów ortograficznych... po prostu poezja ... Mam nadzieje ¿e napiszesz dalsz± czê¶æ, bo na razie ciekawie siê zapowiada...

    Trzeba przyznaæ, ¿e opowiadanie jest bardzo dobre. ¦wietne opisy i bardzo ciekawa fabu³a. Podoba mi siê s³ownictwo, którym siê pos³ugujesz, bardzo dobry jest równie¿ twój styl.

    B³êdów nie znalaz³em, wiêc i pod tym wzglêdem opowiadanie jest bardzo dobre

    Nie zwykle ciekawe jest równie¿ zakoñczenie. Przyznam ¿e mnie trochê zaskoczy³o i zaintrygowa³o.

    By³o super.

    Opowiadanie swietne. Przede wszystkim zaskoczy³e¶ mnie dramatyczn± koñcówk±. Ten elf by³ naprawdê mroczny i z³y. Opowiadanie RZadko spotykane na foro wiêc du¿y plus dla ciebie
    Jak zwykle ¶wietnie Megarion, ale po "krótkiej histori o lesnikach" przyzwyczai³e¶ mnie do d³u¿szych tekstów. A t± koñcówk± mnie naprawdê zaskoczy³e¶
    8/10

    Pozdro all
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzydziestkaa.pev.pl
  •