ďťż
Indeks Rzyg kulturalnyLodowe Ostrze ile egzemplarzy tego mieczyku można znaleźć w grze :DDuze Magiczne Ostrze Na Smoki Gdzie je moge zdobyc?Kiedy Drugi Raz Konsekrować Magiczne Ostrze?Duże magiczne ostrze na smokiRuniczne ostrze - trzy częściGdzie Jest Tępe OstrzeKsiężycowe Ostrze I NasibPancerze I Zatrute OstrzeKrwawe ostrzeRubinowe Ostrze
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nela2809.opx.pl
  •  

    Rzyg kulturalny

    Oto mój wolny wierszyk. Mam nadzieję, że się spodoba

    PROROK ( OSTRZEŻENIE )

    Mgła się rozprzestrzenia, dym rzuca zagrożenie. Nowe zagrożenie miażdży sens istnienia. Wokół syczą światła, rzucają obraz na stworzenia, gryzą je, bezczeszczą nasz pokaz. Po chwili jednak zło odchodzi, na chwilę opuszcza świat. Tak też ludzie trwali w niepewności, prócz jednego brodatego wszyscy milczeli.

    Ludzie Ziemi
    Słuchajcie ostrzeżenia
    Strzeżcie się zła imienia
    I słuchajcie mądrego Pana

    Tak jak przemówił światło padło, jakaś moc zrobiła krok i stąpać zaczęła po lądzie. Światło przecięło niebo zostawiając błękitne schody prowadzące do księżyca. Tak jak padło na jego sylwetkę, starzec począł płakać, smucił się na samą myśl o lodowatych podmuchach. Łzy ściekały z policzków, na samą myśl o trumnach.

    Ludzie Ziemi
    Słuchajcie ostrzeżenia
    Wkrótce spadnie zimno nocy
    Już bez szans pomocy

    Jego głos smutny i delikatny, gładził ludzi po głowach, obejmował i ściskał ich mocno, jak własne wnuczęta. Wszakże ostateczna droga jeszcze nie rozpoczęta. Pozostało mieć tylko nadzieję na białe skrzydła, które na tle harf zjadą na ląd i ocalą piękny staw. Taka nadzieja wciąż istniała i w sercu mądrego starca, który mówił:

    Dzieci Ziemi
    Odnajdźcie nowe życie sięgając po Pańską dłoń
    Lećcie szukając zielonego konaru drzewa
    Słuchajcie jak ono śpiewa

    Mówił o śmierci, o jej znaczeniu. Jak to niegdyś wielcy mędrcy rzucający słowami, teraz liczą swe dni. Jak to wielcy filozofowie świata, poślubili w środku swego złego brata. Wydawało się, że wszystko to się śni. Wstrząsnęło jednak Ziemią, złamało ją w pół, a ludziom wystawiono śmierci posąg.

    Ludzie Ziemi
    Słuchajcie ostrzeżenia
    Dla tych, którzy nie liczą się z uczuciami Boga
    Nadzieja jest uboga

    Głos upadł z powodu strachu na twarzy. Ludzkie ZOO śmierci. Łzy i ból przeistoczyły się w ostateczny koniec, od którego nie było ucieczki.

    Dla tych co mnie nie słyszeli
    Niech wasze skarby zamienią się w zgubę
    Bowiem szczęście ci wyłącznie mieli
    Którzy tylko miłość uważają za chlubę

    W końcu dosięgną ich ogień piekła i śmierć nadeszła. Wielka ręka złapała błękitne smugi i zaciągnęła je pod ziemię. Niegdyś czyste i przezroczyste, teraz czarne i mroczne , cierpiące.
    Wciąż myśli zaprzątały im odgłosy, dziwne pytania.
    „Ludzie czy mnie słyszeliście?” Echo przechodziło przez uszy jak proca, wciąż się powtarzały słowa
    „ Niestety wiem, niestety wiem, niestety wiem
    Że mnie słyszeliście” Głos coraz silniejszy, wszyscy padli z bólu. Melancholijne łzy ryły na twarzach krwawe blizny. Przebaczali, błagali o litość, lecz niczym bańki mydlane, odlatywały szybko, pękały szybko. Tak też ludzie umierali, raz za razem. Budzili się na chwilę i znów zło ich dosięga. Cóż to za męka kiedy dosięga cię piekła ręka.
    A w końcu wystarczyło posłuchać Szalonego Starca

    Niebiański głos dobył się zza chmur, sięgnął delikatnie za swój sznur i złapał. Oto pociąg przybył do stacji, wysiedli i pasażerowie, którzy za życia w stanie hibernacji teraz obudzili się i dbali o podświadomość. Witali ich aniołowie, niebiańskim głosem, muskając harfy najszczęśliwszym losem.
    La la La la
    La la la la La la la la
    La la La la
    La la la la La la la la

    Oddech ich czysty jak Matka, tulił przybyszów i zachęcał,
    „Podejdźcie bliżej
    Słyszymy was”
    Pokój nastąpił.

    Jeszcze jedno miejsce jest do zwiedzenia. Dom, gdzie ludzie, od niechcenia zaprzestali żyć jak trzeba, lecz nie wyrzekli się woli nieba. Otóż wciąż pokutują i modlą się by zaznać szczęścia. Wciąż jednak kuszeni.

    Dałem ci Moc
    Byś rozprzestrzenił noc
    A śmierć wokół
    Będzie twą radością

    Coś jednak śpiewa

    Dzieci Ziemi
    Miłość wciąż jest odpowiedzią
    Jest to nieskazitelna woń
    Więc weźcie mą dłoń.

    Człek zastanawia się głęboko, nie kryjąc zadumy. W końcu wizja gaśnie, lecz słyszy jakiś głos.
    „Posłuchaj Szalonego Starca!”
    Nie zdecydował się jednak, czasu mu potrzeba

    Przyznać jednak muszę
    Że choć nie ofiarowałem duszę
    To nie przestanę o nim śnić
    I nigdy, przenigdy nie będę z niego drwić

    Wciąż jednostajna muzyka nagle dobiega końca, pozostaje szum gitary
    Wylewa z siebie swe ponure uczucia niczym samotnik, bardzo stary
    Kończy się historia trwająca przez lata
    Kończy się historia przegniłego świata

    „ Jakże smutna jest twarz śmiertelnika”


    Ciekawe nie ma co. Jakaś wizja końca świata? Przynajmniej ja to tak odbieram. Ludzie zostają ostrzeżeni, ale nic sobie z tego nie robią, pogłębiają się dalej w swoim dotychczasowym bycie i nie zwracają uwagi na słowa starca.
    Utwór refleksyjny, dający do myślenia. Mi sie podoba
    Nota: 7/10
    No i się spodobał przynajmniej mi i Sever Sharivar jak na razie. Faktycznie można to odebrać jako wizje końca świata. Można przy nim pomyśleć nad światem i nad nami samymi. Nad tym, co robimy z tym światem. Ja miałem takie przemyślenia.

    Bardzo mi się spodobał. Sever błędów nie wymieniła to może nie ma. Jednak ja rzadko wytykam błędy, co do treści. (Nie licząc literówek i błędów słownych). Powiem jedno bardzo dobry wiersz i fajna tematyka. Ode mnie 8/10.

    Może napiszesz jeszcze kiedyś podobny wiersz.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzydziestkaa.pev.pl
  •