ďťż
Indeks Rzyg kulturalnyKoniec Kapitana Shakiego czyli moje pierwsze (marne) opowiadanieGothic3- Człowiek Przeciw Bogu moje opowiadanie(pierwsze)Wspomnienia I życie Velerta Moje pierwsze opowiadanie... Na tym forum :pKyocera-opowieść Fantastyczna Wchodzić i komentowac bo t mój pierwszy raz.Pierwsza wojna ludzi i orków. JEST JUŻ VIII CZĘŚĆ!!!Podróż W Czasie To moje pierwsze opo na tym forumPo Raz Pierwszy W Polsce Jedyne Takie …Pierwszy Raz Jestem Najemnikiem : Mam Pytanie.Bitwa Pod Starym Obozem Moje pierwsze dziełoSkaflok moje pierwsze opo ale chyba nienajgorsze
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sebekdz.keep.pl
  •  

    Rzyg kulturalny

    najnowszy artykuł na gamecornerze i pierwsze wrażenia z gry. No cóż wychodzi na to, że to stara jedynka w odświeżonej wersji, praktycznie bez wielkich zmian poza silnikiem.

    http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,69...wy_Gothic_.html


    Jak dla mnie zapowiada się ciekawie. Walka innowacyjna być nie musi - w Gothic'ach było to kilka ciosów na krzyż i nikomu nic nie przeszkadzało, ale skoro system walki jest tutaj rozbudowany to bardzo się cieszę.
    Główny bohater - o nim prawie nic nie wiadomo, poza tym, że jest bezimienny i "nic go nie obchodzi"... I co z tego, że nic go nie obchodzi? To mnie ma obchodzić
    Fabuła - póki co wiadomo tylko o frakcjach i ruinach... nie wiem co o tym myśleć, poczekamy, zobaczymy.
    Grafika - nie wymagam nic nadzwyczajnego, ale skoro oprawa wizualna jest świetna, to narzekał nie będę ;p
    Szkoda, że będzie to wersja kinowa (Gothic przyzwyczaił mnie do czegoś innego ;p), ale nie ma z tym żadnego problemu.

    Ogólnie rzecz biorąc do Risena (w przeciwieństwie do Gothica 4) jestem bardzo pozytywnie nastawiony, czekam na premierę. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
    Wiecie, autor tekstu fanem Gothica nie jest, i nieźle skarcił Risena... Dla mnie to wszystko co wypisał jest świetne! A czy bezimienny w Gothicu (I) na początku miał jakiś jasno postawiony cel? Nie. Jedyne o czym myślał, i co było wspomniane tylko raz przez niego samego, to to, że chciałby się wydostać zza bariery. To właśnie lepiej, że nie ma jakiegoś określonego celu! To buduje tajemniczość, klimat, nie wiesz, jaką rolę będzie odgrywał bohater w dalszej części rozgrywki! Dla mnie bomba. Czekam z niecierpliwością, a że powinienem już mieć wtedy nowy komputer, to kupuję od razu
    I dlatego nie czytam recenzji. Żadnych. Filmów, muzyki, niczego. Wolę dojść do opinii samemu i nie przejmować się jakimś gburem. Tą recenzję odpuściłem sobie po tym stwierdzeniu:
    CYTAT


    mi tam pasuje granie totalnym oportunistą, w G1 też zostaliśmy rzuceni bez celu i jak powiedział wersus chyba właśnie to było w nim najlepsze... a niie oczywista oczywistość jak w G2 ze smokami. G1 miał klimat...a z tego co przeczytałem w tym artykule, wnioskuję że risen też bedzie miał
    W przeciwieństwie do was, on grał w tą grę i ma większe prawo do jej krytyki, niż wy do jej obony. To raz.

    Wyraził własną opinię na temat tej gry, każdy może mieć swoją własną, inną. Chwała mu za to, że napisał co to tym wszystkim myśli. Ale nie dał nam prawie żadnych suchych faktów, byśmy to my sami mogli wyrobić sobie na tym etapie opinii o tej grze. A nawet jak już coś napisał konkretnego, to musiał to dodatkowo okrasić własnym stękaniem. To dwa.

    A co trzy, to ta mini recenzja coś mi uświadomiła. PB chyba na prawdę stoi w miejscu, biorąc pod uwagę ich własne produkty oraz to co dzieje się w świecie eRPG...

    No ale gadać sobie możemy, a Risen i tak zamknie nam japy lub jeszcze bardziej je nam otworzy. Teraz jest to czcze gadanie .
    Czytam Wasze posty z uwagami na temat czyjejś uwagi na temat gry. Żeby się przekonać muszę sam spróbować. Już nie jeden krytyk "zabił" artystę i nie jeden mimo krytycznych uwag "na temat" wyniósł artystę na piedestał. Pożyjemy, pogramy i zobaczymy. Trochę mnie przeraził Rangiz stwierdzeniem o PB. Obawiam się, że może być w tym dużo słuszności. Karty graficzne coraz mocniejsze, DX 10, nośniki danych często niezapełnione. Aż korci, żeby iść na łatwiznę i robić coraz ładniejsze grafiki ruchome w czasie bardziej niż rzeczywistym (FPS 1000) ale zapominając o treści. Co będzie jak nam podadzą "puste kalorie" obrazu bez "witamin" sensu? Pewnie część z nas dla sentymentu pogra, nawet do końca jeśli nie licząc na jakiś sens to choćby po to, żeby jednak stało się zadość. Pewnie i ja tak zrobię, choćby po to żeby można było dyskutować mając jakieś podstawy. No nic, czekajmy. Obyśmy tylko potem nie czkali.
    CYTAT
    Z tego co czytałem (PSX) to gra to typowy G3. Mam mam nadzieje oczywiście. Cudny silnik graficzny. Gra pod względem grafiki wypada świetnie. Moje życzenie to żemy nie nużyła jak G3 momentami.
    Przez problemy netowe i inne zajęcia, nie odpisywałem tu nic więcej... Więc odpiszę po miesiącu.

    Pierwsza godzina z Risen była... męcząca. Już po kilkunastu minutach miałem świadomość, że choć gra inaczej sie nazywa, to jest identyczna z poprzednikami. Jeden Bezimienny został zamieniony na drugiego Bezimiennego, inaczej wyglądającego z twarzy - i to wszystko. Jedno wielkie deja vu - znów biegam, znów zabijam jakieś diabelnie trudne do zabicia potworki, znów zbieram pełno różnego zielska, które później konsumuję w ilościach zastraszających by podreperować sobie zdrowie po walce z byle wilkiem.

    Gdy znalazłem patelnię i usmażyłem po raz pierwszy na ognisku mięso zabitych stworów poczułem, że nie mam najmniejszej ochoty grać dalej. Znowu wybierać między dwiema czy trzema frakcjami? Znowu robić za chłopca na posyłki żeby dostać nowy pancerz? Znowu biegać w tą i z powrotem? Zupełnie nie miałem na to ochoty. Gothic był fajny, ale... w 2002 roku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzydziestkaa.pev.pl
  •