Rzyg kulturalny
W tym temacie będziecie pisać, kogo z 12 Paladynów lubicie i dlaczego.
Ja lubię Wenzela, jest on bardzo odważny i silny. Wyzwolił ze mną Cape Dun i lękał się walki. Ma fajny charakter, jest miły i cierpliwy, Orkowie tyle go przetrzymywali a on nawet nic nie powiedział. Jedynie jest czasami łatwowierny.
A wy..........
Pozdrawiam
Dla mnie najlepszy jest paladyn Karlen. Chce zabic swojego dawnego przyjaciela i towarzysza żeby nie mógł nikogo skrzywdzic. Jest silny i chce walczyc z orkami a nie jak paladyn z Trelis który czeka aż znowu będzie miał moc.
CYTAT(pawel_pl @ 13-04-2007, 16:53)
A ja zato lubie tego paladyna z Trelis. Pracuje dla orków choć jest paladynem, i tylko oczekuje aby ktos dał mu moc. Wiem że zachowuje się jak tchóż ale coś mnie do niego ciągnie. Nie mam zbytniego powodu żeby go lubieć....ale poprostu go lubie! o!
LOL
Ja lubie wenzela spoko gosciu Nie powiem ze dobrze walczy bo nie wiem Ale jest na pewno lojalny bo nic nie wygadal orkom
Tak, tak, a nie długo będzie temat na ulubionego orka bądź niewolnika...
Tematów takich jest sterty, według mnie temat do nabijania jednego posta i nic więcej. Na miejscu moderator przymknoł bym ten temat(Oraz jego twórce pawla pl który zakłada bez sensowne tematy typu gdzie jest lee w IV rozdziale, bądź gdzie expic na początku gry).
Ale wracając do tematu. Ja nie mam ulubionego paladyna, a jak już to Wenzel. Widać że ma honor i odwage, nie jest jakimś supero hero ale chyba najlepszy z paladynów. Choć i tak był słaby, zawsze go wycinałem wraz z buntownikami .
PS. Temat do zamknięcia.
NOm Wenzel jest najbardziej ludzki z wszystkich palków
nie jest ślepo oddany innosowi i popełni dla niego harakiri
jest obiektywny ma swoje słabostki, aczkolwiek widać w nim
zapał i chęć do działania, która motywuje
Wenzel jest najfajniejszym z pallków
no wenzel jest spoko:D:D:D
nawet bez swojego miecza wybil ze mna Cape Dun:D:D:D
jak i większość z was wybiore Wenzela, ponieważ do końca pozostał wierny swym ideałom, nie zdradził rhobara mimo że był torturowany, po prostu był szlachetny, prawy i sprawiedliwy ( coś znajomego co:D) i to mi się w nim podoba.
Najfajniejszy jest Wenzel i Olivier. Wenzel dlatego, że pomógł nam pozabijac orków w Cape Dun i dlatego, że ma fajny głos. A Oliviera polubiłem, ponieważ pomógł Miltenowi przejśc z Ardei Do Klasztoru. Spójrzcie jaki wyczyn. Przecież Milten nie znał żadnych zaklęc a i Olivier, jako paladyn całej swej mocy nie miał.
Według mnie najlepszy jest Wenzel jest to drugi paladyn, którego spotykamy w G3. Jest on sympatyczny, odważny i silny.Jest on pierwszym palladynem w okół którego się coś dzieje. Podoba mi się w nim gotowość do walki odrazu ruszyłem z nim na odsiecz Cape Dun bez żadnej pomocy buntowniczego podziemia wyrżneliśmy wszystkich orków. Dodam że ma świetna zbroje i dosyć fajny miecz tóry potem musimy mu go zwrócić
ja najbardziej polubiłem karlena za jego cechy prawdziwego paladyna(niekażdy taki ma) a poza tym karlen to równy gość.Lubię jeszcze oliviera,georga i thordira
Ja lubie Wenzela bo jest fajny kolo i nie madrzy sie tak jak inni[
Wenzel. Jego pomoc na prawde przydaje się w Cape Dun. Po za tym zdaje się być człowiekiem prawym i uczciwym. Nie podpadl mi niczym, polubiłem go, oddałem miecz
Wenzel .Lubie go bo pomógł odbić Camp Dun hmm lubię też Oliviera pomógł miltenowi i nie stracił wiry w innosa
Ja najbardziej lubię Wenzela. Jest silny, odważny itp.
Spoko z niego koleś
Po co prowadzić dyskusję skoro każdy ma prawie takie samo zdanie? ^^
Ja nie będę inny.
Wenzel jest dobrym i silnym paladynem a nawet prawym.
Raz mu oddałem miecz, a kiedy grałem od nowa nie chciało mi się szukać broni.
I co najważniejsze Wenzel nam pomógł odbić miasto, choć nie walczył za dobrze to przy niektórych okolicznościach naprawdę się przydawał. A gdy mi się nudziło to zamiast pomagać buntownikom to robiłem im sieczkę i zabijałem wenzela.
Ja powiem tak paladyni ogólnie są fajni dla mnie gdyż sam nosze ich pancerz. Wenzel jest ok ale to już wszyscy wiemy. A innym też pewnie nic nie brakuje i oddajemy im moc wię są nam wdzięczni u napewno nas lubią.Nie lubie tylko Kurta-renegat.
Wybieram Wenzela z jednego powodu: na początku gry przydaje się w Cape Dun jako WYPASIOOOONY TANK.
Ale ogólnie nie przepadam za paladynami.
Najlepszy jest Georg razem przebiliśmy sie przez całe zastępy orków !! Tylko on sie tego podjął z wszystkich ocalałych w świątyni . czasami było tak ostro że myślałem ze zginie Polecam tą misje robić w nocy podczas kiedy całe miasto sie pali
Najlepszy jest Wenezel, bo jest odważny, miły i nie zachowuje się jak kozak. Tacy powinni być właśnie wojownicy Innosa- waleczni i skromni
Ja z zasady nienawidze paladynow.W G3 lubie tylko dwoch (a w G2 tylko jednego - Lorda Hagena).Pierwszy z nich paladyn-regenat ktorego zabijamy na przejsciu do Varantu.W grze nie da sie zamienic z nim ani slowa ale lubie go bo zmadrzal i odszedl od paladynow .Oprocz niego jest jeszcze George.Nie stchorzyl i okazal prawdziwa odwage przebijajac sie z nami przez miasto pelne orkow.No dobra...lubie jeszce Wenzela ale nie dlatego ze ma fajny charakter, tylko dlatego ze dzieki niemu mozna zdobyc dobra tarcze na poczatku gry (wystarczy go pobic i mamy tarcze paladyna).
A ja będę oryginalny. Najbardziej polubiłem przywódcę Strażników w Vengradzie - Cobryna. Co prawda nie zrobił dla nas nic ponieważ tylko stoi na straży ale spodobał mi się jego charakter. Podziwia nas pod każdym względem no i później uczy walki. Poza tym bardzo podobają mi się pancerze ceremonialne który on właśnie nosi ;p. Trudno wybrać tutaj drugie miejsce. Dałbym tu Wenzela i Georga. Dwaj odważni wojownicy którzy chcą przeciwstawić się orkom.
Pozdrawiam, AS
Chyba Wenzel. Może dla tego, że to był pierwszy paladyn, co stanął ramie w ramie do walki z moim bohaterem, a może dla tego, że był patriotą i chciał walczyć. Gość potrafił zginąć w walce o słuszną sprawę (w końcu walka z tyloma orkami to prawie samobójstwo).
No i nie oddałem mu miecza.
Pozdro.
Tak jak większość ja również wybieram paladyna Wenzela. Ma fajny charakter, gość jest miły,
a co najważniejsze bardzo pomógł nam wyzwolić Cape Dun. Jego pomoc naprawde się przydała,
choć nie miał swojego miecza, potrafił odciągnąć orków, a ja wtedy zdążyłem napełnić życie.
Promienie popołudniowego słońca przebijały się przez szczeliny drewnianej ściany do niewielkiej izdebki. Pomieszczenie, wystrojone na kształt karcera odrzucało bałaganem i smrodem wydobywającym się z jego wnętrza.
Wenzel, niegdyś wielki paladyn Innosa był teraz jedynie cieniem swej dawnej osobowości. Lśniąca, prężna zbroja zmieniła sie bezpowrotnie w kupę zakurzonego, powyginanego żelastwa. Jego broń przemieniła się w nicośc, podobnie jak dusza, która z dnia na dzien opuszczała wojownika. Twarz, dawniej dumna i zaczepna obróciła się w pył pozostawiając po sobie wychudłą, osowiałą maskę.
Wenzel usłyszał szelest na progu izdebki.
- Nie, zostawcie mnie w spokoju - wymamrotał rozgorączkowanym głosem - powiedziałem juz wszystko co wiem.
Paladyn uniósł głowę i ujrzał krępego mężczyznę o jasnobrązowych włosach. Jego twarz, skryta częsciowo pod osłoną cienia zdawała sie byc nieświadoma zaistniałej sytuacji.
- Kim jesteś?
Hehe, prawie wszyscy wybierają Wenzela. I ja nie będę inny Lubie go, ponieważ jest silny,prwy,szlachetny i... zdecydowanie uparty nic orkom nie powiedział.A z resztą przydał mi się w Cape Dun, zajął kilku orków których potem ja od tyłu wymiatałem No nic, jeden z lepszych paladynów.
Najbardziej lubię Oliviera i Karlena, bo są fajni, szlachetni, odwazni i w ogóle fajni.
Wenzel niezbyt przypadł mi do gustu.
Jak już to uwielbiam Wenzela, spoko gościu, tylko nie czeka na nas jak już zabijemy orków i najemników przy latarni, tylko idzie dalej, ale ma ambicje i on powinien być dowódcą buntowników w Okarze, a nie Roland. Mówi nam, że ze swymi buntownikami nie przedarł by się do Montery, a ja mu nie wierzę, jak ja bym miał uwolnić to kazał bym zrobić Masonowi i Otisowi zamieszki na farmach.
hmm... Chce być oryginalny ale nie bardzo mogę Choć w sumie... Nie pamiętam imienia, ale chyba był Ronald czy jakoś tak Bądź co bądź przywódca Okary. Za to jak sobie ładnie ogarnął całą swoją kwaterę i za dobre rządy. No i oczywiście jak wszyscy Wenzel, wydaje się najsympatyczniejszy.
ja najbardziej lubię Wenzela ie bał się on walczyc z miastem orków
Najbardziej lubie Paladyna Wenzela. Jako jeden z nielicznych bierze uddział w rewolucji w Cape Dun. Walczy u naszego boku do ostatniej kropli krwi. Jest silnym wojownikiem ktory sie niepoddaje. Było nie było Paladyn z prawdziwego zdarzenia xD
DZIEKS że mnie lubicie xD mam nick Wenzel dla tego tylko że to moja najlepsza postac
Charakter waleczny Zbroja Ładna Miecz ZAJEBIS**TY
Pasuje do mnie xD
Ja nie mam ulubionego Paladyna i tak tylko siedzą i nic nie robią a co do Wenzela to i tak i tak by z tobą walczył
Paladyni W G3??
Większość to lenie, tchórze bądź słabeusze.
- Wenzel dał się złapać orkom, jak szczur kuli się ze strachu w kącie kiedy wchodzimy do jego celi
- Karlen mimo swojej mocy boi się starcia z grupą rzezimieszków napadających na bezbronnych podróżnych, waha sie między obowiązkiem a przywiązaniem do wyrzutka, który go zdradził.
- Thordir i Greg, Jeden bezmózgi tchórz schował się na szczycie wieży i ze strachu nie potrafi zejść, drugi schowany ze strachu za towarzyszami czeka na kogoś kto by mu pomógł,
- Markus - Jak Greg boi się prawdziwej walki z orkowymi wojownikami którzy bez strachu czekali aż myszki wyjdą z nory.
- Flijthroft - biedak, nawet nie wie że jest Paladynem,
- Konrad - przeszedł na stronę wroga, wroga który zabijał jego braci,
- Cruz dał się podejść byle robakom, a uciekając ze strachu stracił cały dobytek,
- Roland i Javier, no cóż przywództwo rebelii wymaga odwagi, ale zapomnieli o swoim powołaniu, siedzą w ciemnych zatęchłych norach, nie widząc nawet słońca. Chowają się jak robaki przed wrogiem.
- Cobryn, dowodzi strażnikami Vengardu, twardy i szorstki żołnierz, Nie wzbudza we mnie takiej odrazy jak inni jego bracia ale też i jego zachowanie nie zachwyca,
- Olivier, - Jedyny prawdziwy sługa Innosa, Bogobojny i wierny Innosowi służy Magom Ognia i pomaga im w potrzebie (Milten) - a do tego właśnie Paladyni zostali powołani (patrz G2).
Jeśli mam wybierać Paladyna, którego najbardziej lubię, to jest to Olivier.
Chyba będą to Wenzel i Georg.
Wenzel idzie za nami odbić Cape Dun,nie waha się ani chwili.Mężny wojownik,dał się pojmać napewno znacznie przeważającym siłą wroga co nie jest wstydem.
Georg no cóż w pojedynkę samemu się wiele nie zdziała,wolał poczekać na wsparcie,i oczyścić Vengard niż "bohatersko" zginąć rozsiekany przez orków.
CYTAT
CYTAT(franz80 @ 18-09-2008, 23:48)
Ciekawym paladynem jest Wenzel. Spodobał mi się dlatego, że mimo iż został pojmany przez orków nie zdradził króla i nie powiedział ani słowa . Roland to równie ciekawa postać, stworzył kryjówkę buntowników i tak jak Wenzel nie zdradził króla. Do końca oddany sprawie kazał nawet przekazać królowi, że się nie poddał i nadal walczy on jak i inni.
Javier dlatego bo pierwszy paladyn ktoremu dostarczamy raporty z naszych działań przeciwko orkom oraz Rolanda za to jak bardzo jego rady wplynely na historie Myrtany
dlamnie wenzel jak rozwala cape dun i jest honorowy silny z tą fajną zbrojom też xD ale jeszcze jakoś tam fajny jest
Ja najbardziej lubię Wenzela.
Wenzel. Pomaga oswobodzić Cape Dun i w ogóle jest pomocny,
najlepszy paladyn - Wenzel, fajnie się walczy u jego boku.
Ja lubię najbardziej Paladyna który jest na pustyni(chyba ma na imię Cruz).Siedzi w Słońcu i na piasku z zbroi...powinien chyba wypłynąć z tej zbroi z powodu zbyt dużej temperatury:)Prosi nas abyśmy mu pomogli odzyskać Ognisty Puchar z rąk pełzaczy, a później proponuje nam pomoc.Tak naprawde nie wiem dlaczego ale go lubię
dla mnie jest najlepszy dawny paladyn i general Lee oto moje zdanie ale lubie tez Cobryna Georga i bardzo odwazny Frithjof ktory pomaga nam odbic caly Nordmar
ja lubię wenzela ponieważ pomógł mi odbić Cap Dun no i dzięki niemu mam tarcze paladyna
Wenzel.
Pomaga nam oswobodzić Cape Dun.
Olivier.
Przetrwał w wierze w Innosa, pomaga Magom Ognia... Jest ostatnim prawdziwym Paladynem. Reszta Paladynów umarła... pozostali tylko zwykli, przestraszeni ludzie w zdobionych zbrojach. Wzór
Olivier i Wenzel w przeciwieństwie do innych paladynów nie poddali się oni władzy orków i nie urywają się w lesie tylko próbują wygrać wojnę.
Najbardziej lubię (jak większośc ;p) Wenzela. Głównie dlatego, że pozostał wierny królowi i nie wydał orkom swych braci nawet mimo tortur oraz pomógł nam w odbijaniu miasta.
Ja najbardiej lubie Wenzela, dlatego żę pomaga nam odbic kejp dan i jest bardzo miły.
Zdecydowanie Wenzel dlaczego ano dlatego że jest odważny i honorowy nie bał sie wyzwolić Cap Dun. Czekał tylko na informacje i ruszał do walki bez żadnego "ale"....Lubie też Rolanda chyba dlatego że jako pierwszy był w prawdziwej zbroi paladyna :)
Njalepszym paladynem jest wedlug mnie Cruz :). Nie ukrywal sie w myrtanie jak wiekszosc i wykonywal zadanie od magów ognia. Gdy dobrze poprowadzimy rozmowe może być nawet naszym towarzyszem w odbijaniu miast asasynów.
@up
Niezły odkop , masz żyłkę do bezsensownych postów już to tu pisałeś >.<
@temat
Jako że już odkopał to napisze , moim ulubionym paladynem jest Wenzel miły koleś i naprawdę nam pomaga w Cape Dun.
Zdecydowanie Wenzel, odważny i dobry paladyn. Chętnie stawia czoła orkom i nie wyjawia im położenia Reddock.
Moim zdaniem?
Javier.
jest honorowy i przede wszystkim dba o dobro swoich ludzi.
Nie zdradza nam imienia buntowniczej czujki w Cape Dun i umii się przyznać do własnych słabości