Rzyg kulturalny
Kim według was najlepjej grac? Rycerzem, magiem czy może złodziejem. Mi najlepjej sie gra rycerzem.
Się rozpisałeś... - szczur
Według mnie w gothicu 3 najkorzystniejszym wyborem jest mag, ponieważ pełno jest almanachów, z których można się uczyc, a w ogole to czary są zarąbiste i nie wymagają dużo many. Jednak myślę, że wybór najkorzystniejszy nie jest wcale najlepszy, ponieważ siła nie przebije sentymentu. Ja osobiście wolę ciężką zbroję, znoszone buty i starty topór niż nową szatę, czary i magię teleportacyjną.
Ja kocham wojownika... Ideologia taka jak w G2... Szlachetny Paladyn, który gotów jest rzucić się na hordy orków z mieczem w dłoni i imieniem Innosa na ustach... Posługuje się bronią dwuręczną + kuszą... Połączenie wychodzi miodzio! Zaraz po nim bardzo lubię postacie "cwaniakowate", np taki złodziej! Daję mu mistrza w posługiwaniu się łukiem + um. myśliwskie + wszystko ze zdolności złodziejskich i wychodzi mi taki myśliwy - złodziej, którym fajnie się gra... Do pojedynczego przeciwnika zakradam się od tyłu, do grupy szyję z łuku i tyle... Hehe, rozmażyłem się
Pozdro
Kim według nas grać najlepiej ... hmm...
Uważam, że nie ma jakiejś rady, co jest fajne a co nie - sam powinieneś dokonać wyboru i grać tym, co Ci odpowiada, jakim byś Ty samego siebie widział w tej grze ...
Ja gram rycerzem - buntownikiem, ktoś inny zagra jakimś magiem - każdy gra tym co uważa za ciekawe i czym będzie mu się dobrze i przyjemnie grało, a nie, że ktoś Ci powie "zrób sobie maga" i będziesz nim grał, zdając sobie sprawę, że ta postać Ci nie podchodzi - szkoda czasu by się męczyć.
Szczerze to jeszcze nie grałem magiem w G3 choć to moja ulubiona klasa w świecie fantasy, jednakże podoba mi się gra rycerzem albo raczej zabójcą. Kiedy pierwszy raz przechodziłem grę grałem właśnie człowiekiem pustyni. Nauczyłem się walki dwoma mieczami i była lekka sieczka. Kiedy przechodziłem drugi raz postanowiłem zagrać również rycerzem, lecz tym razem zmieniłem styl walki. Mianowicie spróbowałem walki mieczem jednoręcznym i tarczą. Gra się nawet dobrze, ale ja wole zaszaleć z dwoma mieczami w rękach i siekać wszystkich dookoła.
Ja, ubię kierować wszystkimi. Z kolei gdy grałem w G3, 4 x zrobiłem wieloboistę. A dokadnie to moje atrybuty wynosiły takie iczby:
Siła:160
Zdolności Myśliwskie : 152
Zdolności Złodziejskie: 97
Prastara Wiedza : 70
Kowalstwo : 45
Alchemia: 55
Lepsza Walka Mieczem
Duży Oręż I
Walka Kosturem I
Wytwarzanie mikstur leczniczych, mikstur many
Łuk.
Czary:
Innosa: Światło ... Nie pamiętam
Beiara : ...
Adanosa: ...
Reputacja :
Orkowie : 12 %
Buntownicy :17 %
Gońcy Leśni : 15 %
Asasyni: 2%
Koczownicy : 0%
Ja uwielbiam maga.W każdej części nim grałem i jest super!Ale w G3 najlepiej wojownikiem grać bo to łatwizna,a magiem trzeba myśleć,co niektórym nie wychodzi...
@up
Ja osobiście grałem magiem jakiś czas, ale znudził mi się po prostu, nie ma tej akcji (np rzucanie się w 10+orków i ciachanie ich mieczem ), oczywiście to tylko moje zdanie Poza tym miałem drobny problem ze skombinowaniem mikstur many
Pozdro
hehe wojownik oczywiście... z dobrą umiejętnością strzelania z kuszy... w ten sposóv wyciąłem prawie wszystkich na tej przełęczy do varantu poniżej trelis
wojownik jest w g3 chyba najlepszy jezeli jeszcze dolozysz jakie drobne specjalizacje maga i zlodzieja wychodzi naprawde fajna postac. najlepiej sie nauszyc mistrza miecza i i dobra obrona tarzcza czy cos no i ladowac sila kondycja zdrowie ni mozna jeszcze sie uczyc zdolnosci myliwskich iluku bo sie tez czasem przydaje
ja pierwszy raz przechodze wojownikiem
mam 50 lvl i mi idzie super :]
w nastepnej kolejności pewnie zrobię tez wojaka na miecze 2 ręczne ale po stronie orków;]
a może za 3 razem maga
albo najpierw maga potem orka pomyślę ;]
Zawsze w pierwszej kolejności przechodziłem grę wojownikiem z elementami myśliwego (do każdych zwięrząt zawsze strzelam z łuku). Magiem również się fajnie gra, szczególnie w G3, bo są fajne efekty czarów.
Najlepiej moim zdaniem gra sie Wojownikiem...
Krush Tarach (?) + dobra kusza i wszystko ladnie rownasz z ziemia
Ja gram drugi raz w Gothica 3, ostatnio grałem w Grudniu jako buntownik... I teraz to samo. Gram jako wojownik, używam magii i Miecza Demona (czyli duży oręż 3). Cholerstwo, przez nie nie kupiłem od razu pancerza paladyna bo za dużo wydałem na 666 siły. Jak skończę teraz grę po stronie Innosa to zagram jako kumpel orków, ciekaw jestem czy fajnie będzie...
ja wole być rycerzembo fabuła jest lepsza.Można zebrać wiele rzeczy i na swojej drodze można spotkać wiele wrogów i jest nie powtarzalna.Natomiast mag jest nudny nie ciekawy niema zbyt dużo ciekawych rzeczy. Jest
Ja gram wojownikiem po stronie orkow:P 300+ sily dwa miecze pancerz orka:P Nie uzywam kuszy bo zawsze mialem sentyment do luku Mam jeszcze duzo umiejetnosci zlodzieja i kowala:P Prastarej magii nie ruszylem:D Ogolnie mam takiego kolesia ktory potrafi cos z kazdego kierunku:P oprocz magii
Jak bede przechodzic 2 raz gre to magiem po stronie buntownikow:P Nie raz robilo mi sie smutno jak patrzylem na te miasta pelne orkow ale dla nich pracowalem i nie moglem ich rozwalic:D Ale miecz az swierzbil xD
Ja na razie gram po stronie buntowników,odbiłem już Cape Dun,Monterę i Okarę,obecnie jestem w Faring i zdobywam reputację na arenie.
Ja w porzednich częsciach wybieram drogę maga w 3 też tak myśle ale pomyślałem żę wybiore Scieżkę asasyna i obecnie nim jestem.
Ja ubóstwiam ponad wszystko maga. Gra się nim trudno, musze przyznac, ale jak będzie posiadało jakieś jachane czary jad deszcz ognia lub armia ciemności . Zresztą tyle ludzi na tym forum narzeka, że tak prosty jest G3, że wystarczy stać w miejscu i walić na ślepo mieczem. Zagrajcie magiem - Mówie wam. Chociaż też jest fajnie pokosić z dwoch mieczyków assasynem .
Gram wojownikiem z mieczem i tarczą. Nie dlatego że jej używam, ale dlatego że podoba mi się to jak bezik w takim ekwipunku się prezentuje
Potem zagram na pewno magiem, będę walczył 2 mieczami albo dużym toporem.
ja gralem wojownikiem uzywalem najpierw miecza i tarczy potem dwoch mieczy oraz lucza oczywiscie... obecnie gram magiem i powiem wam ze duzo latwiej sie gra niz wojownikiem i szybciej levele sie ciosa
warrior jest lepszy niz mag bo jest nim latwiej. ja zawsze mialem orkowy heavy armor, topor 2-reczny+jakies pierscienie i amulety i nic mnie nie ruszalo.... 10 orkow/rebeliantow jajco mi zrobili
Ja osobiście wole wojownika ale nie pogardzę dobrym Magiem albo świetnym myśliwym. Zawsze jestem z buntownikami ,,Za Króla" lubię robić siekę z orkami szczegulnie że schodzą mi na szczała wtedy jest najfajniejsza zadyma.
Nikim najlepiej zaprzestaj grać w Gothica 3.
Ja tam grałem mieszańcem. Ni to mag ni to łowca ni to wojownik. Choć wydawało mi się że to był raczej Wojownik, a czy dobrze się nim gra to nie pamiętam wiem, że wszystko szło gładko, miałem problem pokonać te orki pod Vengardem(nie w vengardzie tylko obok te co otaczały).
Polecam gre wojownikiem , fajnie gładko itp.
Xenex orki to pływają sobie po morzach i oceanach ;]
Ja nigdy aż tak nie zwracałem na to uwagi w G3. Zawsze szkoliłem się w walce przynajmniej na to minimum. Później dochodziło trochę magii, trochę łucznictwa, kowalstwa. Wszystkiego po trochu. Chociaż za drugim razem jak grałem to już zdecydowanie stawiałem na jeden kierunek. Ale ciekawie gra się wojownikiem. Co prawda bywają kłopoty z szamanami, magami itp. Ale jest niezła zabawa. Co do maga, ma ciekawe czary to raz, czary są silne to dwa. Mimo tego wojownik bardziej przypadł mi do gustu.
A mi najlepiej się gra..
Trudno mi się zdecydować..
Ale chyba magiem. Jest sporo czarów, szybko można pokonać wroga
No, więc ja zawsze, a przynajmniej najczęściej gram Magiem, ponieważ:
Ja zazwyczaj wybieram maga, bo:
- Magia, moja ulubiona dziedzina...
- Najbardziej lubię Nekromancję, potężna...
- Mają fajne szaty.
- Są ważnymi osobistościami, a za tym idzie, że ich szanują. (Przed Nekromantami czują racze
Mi najlepiej sie grało postaciom z umiejętnościami łowcy na maksa i do tego umiejętności kowalstwa broni jednoręcznej + tarcza alchemia i czar światło a potem zbroja paladyna i nikt nie mógł mi podskoczyć bo atakowałem z dystansu.
Ja grałem trzy razy i zawsze po innej stronie.
I nigdy nie doszedłem do końca
Ale nie trzeba przecież wybierać w tej części gry między magami a rycerzami.
Można być w końcu kimś pośrednim - w stylu paladynów z G2.
Ja zawsze inwestowałem na początku w siłę, aby podnosić lepsze bronie, ale przyszedł czas i na magię.
Muszę przyznać, że w późniejszej fazie gry prawie ciągle korzystałem z czarów różnych bogów.
Za to gdyby, to był temat do G2 lub nawet G1 to wybrałbym magów
Ale nie o tym jest tutaj mowa...
Wiadome gdy jestes wojownikiem z pewnoscia latwiej jest pokonac przeciwnika ale tylko gdy on tez jest wojownikiem z magami jest juz gorzej widzisz ja sie nabijalem z goblinkow 4 ubilem i zostal mag goblinek za dziada nie dalo sie do niego podejsc .. mam 24 lvl i wystarczy mi ze jestem 3 m odleglosc od niego i juz leci we mnie plomien ... to juz mam minimalne szanse ze przezyje niop jeszcze ten atak .... jest na tyle dorny ze 1/2 hp mi bierze nie za 1 atakiem tylko jak juz mnie trafi to ja pLone ... no dobra a jesli chodzi o maga heh trudno
1. Walka na Arenie nie da rady jak masz staty w Maga .
2. Tez dobre jest to ze jak uderzasz na dystans to zanim ziomek do ciebie podbiegnie padnie.
3. Ale wojownik ma luk wiec moze tez zaatakowac magia + miecz no a mag wbijasz staty do maga no to coz na arenie cienki luk nie zabardzo oręż raczej tez nie. To co bedziesz z palka latal ;P i nawalal czy kijem. No ale zawsze jest ten + mozesz sobie zrobic armie ciemnosci albo demon lub golema.
według mnie najlepiej gra sie Wojakiem z dwoma mieczami magiem tylko walniesz deszczem ognia i wszyscy leżą a wojakiem lecisz i kasujesz wszystkich mieczami:P i kombosami wojak is THE BEST!!!Chociaż nie zaszkodzi nauczyć sie kilku zaklęć
Osobiście najbardziej lubię walkę dwoma mieczami bądź magią. Ale zawsze mam postać przynajmniej trochę rozwiniętą w każdym kierunku. Ale jednak najczęściej gram Palladynem.
Ave
No ja osobiście wole wojownika. Wole machać mieczem lub nawet strzelać z łuku. Jakoś magiem nie przepadam nie tylko w gothicu
lecz też w innych grach.
Ja też wole być wojownikiem, i wole nosić tarcze i miecz niż dwa miecze ponieważ tarcza zawsze dodaje jakieś punkty obrony.
Ale kilka czarów też warto mieć bo niektóre są naprawdę suuuuper.
zawsze byłem potężnym magiem i chroniłem chonoru Innosa,i to sie nie zmieni
jednak ponieważ gram bez kodów to musze nosić zbroje paladyna i dwa miecze półtora reczne żeby przeżyć
jednk czary są zarąbistre
s łyszałem że niedaleko Ishtar jest obuz koczowników w którym po wykonaniu zadania maga wody dostajemy taki czar że deszcz ognia przy tym wysiada
Ja poprzednie części przeszedłem wszystkimi możliwościami i trudno mi powiedziec kim jest najlepiej.Teraz w trójce gram rycerzem mam pancerz paladyna ,tarcze paladyna i ognisty miecz(najlepszy jaki do tej pory znalazłem) czasem strzelam z łuku i używam jakiegoś zwoju. Naprawde fajnie jest wpasc w grupe orków i wybic ich do nogi.
Miecza Demona (czyli duży oręż 3).
Skond wziąsc miecz demona
Musisz zabić demona i wtedy czasem w nim jest ale ja robiłem tak ze go przyzywałem i do niego wtedy z nieba spada miecz który on łapie a ja go zabiłem wcześniej i miecz spadł to sobie go wziąłem ale strasznie ma wielkie wymagania a jego staty hehehe 666
Ja jestem magie, spoko się nim gra fajne są czary. Dla mnie jest on ciekawszy niż wojownik bo jak się jest wojownikiem to wystarczy cykać w myszkę ile wlezie i tym sposobem wszystkim którzy walczą mieczami/toporami pokonamy. Jedyną rzeczą jaka mnie wkurza u maga to, to że jak chcę rzucić coś w stylu pierścienia ognia to trzeba długo czekać zanim on go przywoła (za ten czas to do nas przybiegnie ktoś i walnie z miecza albo ktoś z łuku szczeli i musimy na nowo przywoływać czar :/ )
Ja aktualnie gram magiem. Jestem w Faring, a właściwie mam już dostęp do Nordmaru, ale najpierw się przejdę do Varantu, nabyć trochę prastarej wiedzy, a potem nauczę się regenerowania many. I w tedy zobaczę, jeżeli będzie się grało za łatwo nawet na trudnym poziomie, to zmienię go na myśliwego - złodzieja. Zobaczymy co to za połączenie wyjdzie.
Jak ostatni raz grałem, to próbowałem swoją postac rozwinąc nie tylko w jednym kierunku. Miałem wtedy około:
Siła 260
Prastara Wiedza 255
Zdolności Myśliwskie 200
Alchemia 80
Złodziejstwo 50 i Kowalstwo 30 (O te 2 skile jakoś nie dbałem..)
Ja rozwijałem wszystko po trochu oprócz magij tego nie ruszałem i kusza ,wole łuki jakoś ładniejsze dla oka .Pracuje cały czas dla buntowników .Używam 2 mieczy zatrutych i jakiegoś tam łuku +zbroja buntowników ta najlepsza(nie w grze).Zawsze mam problem magami ci to mnie wkurzają , jeszcze jak mają wsparcie łuczników (to już jest rzeź ....hehe)Ogólnie to gra wojakiem jest fajna ,czasami trudna patrz wyżej ,ale jednak ma swoje uroki.
Moim zdaniem lepiej grać wojownikiem niż magiem. obie postacie są dobre . jeśli gram wojownikiem jest mi obojętne czy walczę bronią dwuręczną czy dwoma brońmi. wolę jednak ten drugi sposób walki
ja gram wojownikiem i magiem obojętnie ale magiem tylko po stronie buntowników tak jakoś mi pasuje chociaż magiem trochę za łatwo jak dla mnie wszyscy padają zanim dobiegną a jak wojownikiem w zwarciu to jest jakaś trudność
Ja gram wojownikiem bo jest rzez ale maga tez lubie szczegolnie jak sa fajne czary np. deszcz ognia,przywołanie demona,armia ciemnosci
Magowie są najlepsi Na wyższym lvlu, gdy ma się trochę podpakowaną manę i umiejętność 'regeneracja many'... Cóż, nikt nas nie pokona Taki deszcz ognia, dostępny nawet dla Czarnego Maga (jakim ja gram - Asasyni rządzą!) sieje całkowite spustoszenie - np. na Rhobara wystarczą z dwa i nie ma całego towarzystwa z komnat
Poza tym w G3 jest o wiele więcej ciekawych zaklęć (np. Żądza Krwi, Trucizna, Dzień w Noc, Oswojenie Zwierzęcia), co tylko uatrakcyjnia rozgrywkę
Witam. Gra ktoś może z was Koczownikiem (nie wiem czy w ogóle da się do nich dojść, ponieważ właśnie zacząłem moją przygodę z G3). Mam zamiar grać właśnie Koczownikiem - mogę wiedzieć czy da się do nich dołączyć?
Pozdrawiam.
Ja w sumie nie mam jednego typu , którym bym się kierował.
Wojownik - na początek extra, fajny klimacik, biegnie z mieczem na przeciwnika - a pozniej - walka dwoma mieczami:)
Mag - na początku ciężko za to później - maszyna nie do zdarcia - kula ognia deszcz ognia meteor - gra staje sie trosze zbyt łatwa, za to efekty graficzne czarów godne podziwu:)
Strzelec - w sumie wg mnie najciekawsza "profesja" Gothicowa - najtrudniejsza do osiągnięcia ale przyjemność gry jest naprawde duża.
aby nie zakładać nowego tematu - czy wam też się wydaje że Bezi szybciej napina kuszę niż łuk??!!
Moim zdaniem Mag dysponuje on potążnymi zaklęciami.
Ja osobiście gram prawie zawsze jako Wojownik/Myśliwy. Bardzo duzo punktow poświecam na siłe oraz zdolnosci myśliwskie. Rzadko używam magi. Jak coś to ucze sie tylko kuli ognia. Kowalskie umiejętności też sa niczego sobie takie jak ostrzenie oreża. Gram zawsze buntownikiem, nawet nie wiem dlaczego.
Gra zdecydowanie najlatwiejsza magiem w pozniejszych etapach gry z powodu zaklec ktore rozwalaja 20 wrogow naraz oraz mozliwosc nauki z kamiennych tabliczek oraz almanachow (grajac wojownikiem nic nie pakowalem w prastara wiedze a pod koniec gry mialem 217 -.-)
Najlepiej w G3 grało mi się chyba czymś w rodzaju najemnika coś jak ten którym można było być w G2. W sumie nie była to tak do końca postać rozwinięta w 1 kierunku ( czary, łuki itp. oczywiście też), ale głównie postawiłem na walkę co później w dalszych etapach gry mi się zwróciło
Ja grałem tak:
Mag (czary+inne zdolności+alchemia)
Wojownik, to jak pierwszy raz (Najpierw wszystko potem Walka mieczem, dwoma mieczami itd. +złodziejstwo+kowalstwo)
Paladyn (Łuk/kusza+ 1 miecz+troshq alchemii+odporności+1/3 kowalstwa i otwieranie zamków)
Teraz gram tak:
Zdolności myśliwskie+zabójca orków (miecz)+strzelanie z kuszy 1 poziom+czary(te atakujące).
Trudno się tak gra, ale przyjemnie. Nazwijcie se te klasy jak chcecie ja uważam że się dobrze nimi gra i nie którymi trudno.
CYTAT
Cóż w Gothicu 3 najdalej doszedłem do Nordmaru czy nawet już zdążyłem z niego wrócić bo byłem Geldern.
Ale ja od początku postanowiłem trzymać z Buntownikami.
Najlepiej gra mi się Wojownikiem.
Dobra zbroja, tarcza i miecz.
Nie wiem czemu po prostu wojownikiem gra mi się najlepiej.
Ja zawsze gram jako rycerz.Dobra zbroja, miecz który zabija po jednym cięciu[ale to tylko słabych przeciwników:)],tarcza jako najlepszy przyjaciel i kusza bądź łuk.Oczywiście większość punktów nauki trzeba zainwestować w siłę ale moim zdaniem to sie opłaca. Ale nie zaszkodzi zwiększyć mana i nauczyć się kilku podstawowych zaklęć typu Kula Ognia lub Światło.
W G3 według mnie najłatwiej się gra wojownikiem, ale większą przyjemność sprawiał mi łowca lub mag. Łowca wymaga większych umiejętności niż w poprzednich Gothicach, trochę trzeba się wyćwiczyć i gra jak bajka, mag to chyba najtrudniejsza profesja w Gothicu3, wymagana jest duża ilość manny, jeśli chce się być niepokonanym, duża ilość czarów i ich efekty robią wrażenie. Najbardziej efektownym rozwiązaniem chyba będzie mix.
ja gram wojownikiem.chodziasz w poprzednich częściach grałem magiem,ale żeby w g3 czarować trzeba troche sie napracować.
Ja gram zawsze wojownikiem, ale może warto spróbować gry magiem.
Jeszcze nigdy nie grałem magiem, bo mnie jakoś to nie kręci, i dlatego uważam iż najlepszy jest wojownik, od początku gry z mieczem i tarczą a potem z dwoma mieczami.
Według mnie w Gothic'u 3 najlepiej grać oficjalnie
Rycerzem ale gdy nikt nie patrzy rozkradać co się da....
Szlifować umiejętności złodziejskie u Laresa w Geldren,
a umiejętności bojowe w Redock,Nemorze i Okarze.
A magie używać za pomocą zwoji.......najlepsze
rozwiązanie oczywiście według mnie.
Hmmmmm.... trudny wybór.... każdy ma swoje wady i zalety.
Mag jest dobry do wykańczanie grupki słabszych potworów na dystans, ale gdy dochodzi do walki w ręcz (tudzież w miecze) to ma raczej małe szanse.
Rycerz jest dobry na pojedyncze potwory, ale gdy otoczy go np. 5 jakiś tam potworków to nie pozostaje nic innego jak ucieczka. Chociaż można stanąć pod ścianą i parować wszystkie ciosy aż przeciwnicy się zmęczą
Łucznikiem dobrze się gra, gdy ma się celne oko Nawet grupkę potencjalnie trudnych do zabicia przeciwników można sprzątnąć strzelając 3 headshooty a resztę wybić z broni białej
Jako że mam 2 letni staż w CSie i trafienie kilku headshotów pod rząd to dla mnie nie problem, wybieram łucznika
stanowczo mag. zwłaszcza te najpotężniejsze zaklęcia.pod koniec gry miałem już ognisty deszcz to 6-7 osobowe grupki orków ginęły szybko i hmm boleśnie:D
Ja grałem wiele razy i zawsze kimś innym i trudno mi powiedzieć kim grać fajnie gra się assasynem gdy walczy się dwoma mieczami ale fajnie też gra się magiem zwłaszcza że w G3 są fajne czary. Ale ostatecznie najbardziej lubię grać kimś w rodzaju paladyna jestem buntownikiem który walczy mieczem strzela z łuku i rzuca czary a w dodatku są najlepsze bitwy.
Mi najprzjemniej gra sie wojem zwłaszcza 2 mieczami, ale inne style walki też lubię. Aktualnie gram i magiem i jest nawet fajnie choć z regenaracją many i mocnymi czarami robi się troche za łatwo. Ogólnie wybieram wojownika w każdej części gothika choć magiem G1 i NK też przeszedłem
Ja tam zawsze grałem wojownikami lub w ostateczności magiem,
Gothica 3 przechodziłem gdzieś 5-6 razy tylko raz grałem magiem z reguły używałem miecz jednoręcznego bywało też ,że 2 mieczami i raz dużym orężem ;p
Krzyżówka wojownika z łucznikiem, kowala ze złodziejem i do tego dochodzą jeszcze umiejętności wyrabiania stałych mikstur, zatruwania mieczy oraz strzał, i tworzenia ognistych strzał. Grałem raz magiem i po osiągnięciu 250 prastarej wiedzy i nauczeniu się regeneracji many, gra staje się wręcz banalna, żeby nie powiedzieć śmiesznie prosta. Orków masz na dwa, maksymalnie trzy strzały kulą ognia, ale muszę przyznać, że początki bywają trudne, szczególnie jeżeli nie masz pod ręką mikstur many czy roślin regenerujących ją. A jeśli chodzi o moją aktualną postać, to najpierw rozwijałem zdolności myśliwskie do 200, w między czasie ucząc się obdzierania zwierząt ze skór(bardzo przydatne do różnych questów), wszystkich umiejętności łucznika i myśliwego, potem zabrałem się za siłę: władowałem tak jak zręczność do 200, włączając w to walki na arenach, zadania itd. Nauczyłem się mistrzowskiej walki mieczem, reszty umiejętności nie tykałem(pewnie ktoś zdziwi się dlaczego nie nauczyłem się władać tarczą? Otóż zamierzałem nauczyć się walki dwoma mieczami, a do przeciwników z łukami i kuszami, po prostu rozprawiałem się na początku). Z kowalstwa nauczyłem się na początek ostrzenia i wydobywania większych zasobów, a ze złodziejstwa otwierania trudnych zamków(arcytrudnych się nie opłaca, ponieważ nie ma ich za wiele, a zawsze masz pod ręką jakieś zwoje). Odradzam ładowania punktów w alchemię, ponieważ można osiągnąć 100 pkt, z samych zadań, pulpitów, itd..
Ja przechodze wojownikiem z 2 mieczmi półtoraręcznymi,podostrzone ostrze,zatruty i błogosławiony miecz,umiejetności złodzejskie,kusza itd.Moim zdaniem opłaca się :rolleyes:
To czy najlepiej się gra jakąś postacią czy nie należy tylko i wyłącznie do gracza który zaczyna przygodne w świecie pełnym przygód. Dla mnie tylko i wyłącznie wojownik. Dumny i honorowy o nieskazitelnej duszy Paladyn... :) Walka wręcz mieczem i zadawanie bolesnych ran to jest coś pięknego. A na odległość to jakże zabójcze bełty z kuszy. Miecz półtoraroczny zaostrzony, kusza zadająca 190 obrażeń, zbroja paladyna, różnego umiejętności ułatwiające życie, mistrz walki mieczem, parowanie ciosów tarczą no i mistrz kuszy i pomagające zarobić jak otwieranie zamków na poziomie trudnym bo wyżej jest nieopłacalne bo po co w końcu mamy zwoje do arcytrudnych zamków czy zbieranie skór (przydatne w questach) ...kowalstwo na niskim poziomie tylko żeby ostrzyć bronie i kuć te najprostsze miecze ( po to tylko że na początek miecz wykuty własnymi rękami i zaostrzony to dość ciekawa broń a i niskim kosztem można wykuć parę sztuk a potem sprzedać wiec mamy odrobinę gotówki) , alchemia tylko po to żeby sobie miksturki życia robić, zdolności myśliwskie bodajże 180, siłą prawie 300 :)to jest to czym aktualnie dysponuje i jestem gotów z imieniem Innosa na ustach ruszyć na całą armie orków :D (oczywiście żartuje na pół armie) bo nieprawdziwym zarzutem jest ze paladyn w grupce sobie nie poradzi...trzeba wiedzieć jak a wtedy grupki orków nie sprawiają problemu :P Rozmieszczenie punktów nauki jest indywidualne i każdy będzie robił inaczej i każdy musi sam wybrać drogę w jakiej chce ukończyć grę. Gothic to nie tylko pusta nawalanka , chodzenie i zabijanie ale czasami trzeba użyć głowy i przewidzieć niektóre sytuacje żeby potem nie pukać się w czoło :P Oczywiste jest że jeżeli na początku się zdecydowałem na wojownika to nie będę ładował punktów nauki w manę czy też do końca w prastarą wiedzę (chociaż pewien jej poziom jest potrzebny) itd itp Za magiem nie przepadam ponieważ cóż to jest za przyjemność rzucić kule ognia w przeciwnika (wiadomo czary są efektowne i efektywne co najlepsze), a co innego wbić mu miecz w środek bijącego serca :D a złodziej to taka popierdółka która w sumie ni jest silna, ni potrafi niczego specjalnego tylko że jest sprytny i po cichu kogoś zabije, okradnie a jak większa grupka się pojawi to trochę robi się ciepło i jedynym ratunkiem jest broń dalekiego zasięgu :)