Rzyg kulturalny
Mniej lub bardziej prawdopodobna wersja historii o mrówce i koniku polnym
Czy ktoś pamięta bajkę o pracowitej mrówce i koniku, który przebawił lato? Potem nadeszła zima i mrówka miała pełno zapasów, a konik umarł z głodu. To teraz przedstawiam wersję nowoczesną...
W totalitarnym państwie mrówek i koników polnych pewna mrówka O współpracowała z członkami Zjednoczonej Partii Mrówek Robotniczych. Dzięki temu zyskała liczne wpływy i żyło jej się dostatnio. Jednak większość społeczeństwa, które pozostało poza Partią klepało biedę, jednako mrówki, jak i koniki. Niektóre postanowiły walczyć z niesprawiedliwym systemem, lecz był też konik polny D, który bawił się i hulał, nie przejmując się losem współbraci. W końcu jednak, dzięki wspólnej walce mrówek i koników Zjednoczona Partia Mrówek Robotniczych rozpadła się i nastąpił koniec totalitarnego państwa. Korzystając z chaosu, mrówka O szybko ukradła z pewnego magazynu trochę ziarna i otworzyła własny biznes handlu zbożem. Wiele innych mrówek i koników popadło przez to w biedę, bo składały swoje zboże do tego magazynu. Konik D bawił się jednak nadal, dopóki nie wyrzucono go z domku za niespłacone długi (których pozaciągał wiele).
Tymczasem mrówka O pracowała ciężko, legalnie lub półlegalnie pomnażając swój majątek. Okazało się, że wiele mrówek i koników, którzy walczyli o niepodległość stracili swoje zboże na rzecz O i teraz żyli w biedzie. Nadeszła zima i konik polny D dostrzegł, że mrówka O żyje w dostatku i ma ciepły domek (a właściwie trzy). Zadzwonił do telewizji i przyjechały trzy ekipy ze sprzętem. Natychmiast nadały informację, że oto w cywilizowanym świecie jest tak ogromna różnica między mrówką a konikiem polnym. Szybko zorganizowany zostaje Ruch na rzecz Równości Mrówek i Koników, który przejmuje władzę w wyborach dzięki hasłom zrównania szans bogatych i biednych. Jednak dzięki układom w Ruchu, mrówka O dalej pomnaża swój majątek, a dodatkowo kupuje wyspę i następne dwa domy. Konik D zostaje Wielkim Wysokim Szefem Mrówek i Koników oraz kompletuje swój rząd, staje się drugą najbogatszą osobą w państwie. Mrówki i koniki, które walczyły o wolność, klepią biedę.
Ale jestem optymistą, więc...
W mrówce O budzi się sumienie, wyznaje publicznie swoje winy i oddaje majątek dla ubogich, którzy walczyli o wolność. Sama wyjeżdża pracować na rzecz biednych mrówek i koników na innym kontynencie. Przeciwnicy polityczni konika D wyciągają nieznane informacje o jego imprezowej przeszłości, przez co zostaje usunięty z urzędu. Sąd konfiskuje jego majątek i wsadza do więzienia, gdzie konik odnajduje swe powołanie i pomaga innym więźniom pisać książki. Publikuje biografię "Moja droga do lepszego jutra mrówek i koników", która staje się bestsellerem (konik D oddaje jednak zyski na rzecz biednych). Nowy Wielki Wysoki Szef Mrówek i Koników i jego rząd okazują się bezpartyjnymi i bezinteresownymi fachowcami. Przeciętne mrówki i koniki bogacą się i kraj staje się ziemią zbożem i trawą płynącym.
Ach Meg... ty i ta twoja polityka , już nawet bajki przestają być niewinne i zamieniają się w jedną wielką polityczną farsę.
Ech...
Tym niemniej podobało mi się. Nie jest to co prawda taka do końca bajka bo nie ma dialogów, ale fajnie przedstawiłeś historię mrówki i konika polnego; od razu na myśl przychodzi mi nasza polska polityka, skandale, przekręty itp. itd.
Krótkie, łatwe i przyjemne - tak w trzech słowach mógłbym opisać to opowiadanie.
I szkoda tylko że nikt ich nie czyta