Rzyg kulturalny
Słuchajcie ,mam problem.Teraz gram Magiem Ognia ,jestem świeżo po Próbie Ognia.Prosze o informacje na temat gry Magiem.
Np.Czego się uczyć?Kiedyś słyszałem ,że przydaje się podnieść umiejętności w mieczach.To prawda proszę o pomoc.
Z góry THX.
Magiem na początku jest trudno :/
Musisz inwestować dużo w manę i zdrowie, to cie uratuje. Ja osobiście preweruje kulę ognia, dużą kulę a na końcu deszcz ognia Tak zrobiony mag jest wymaiatacz.
Ja dodaje tylko w mane, zycie jakos nigdy nie bylo mi potrzebne. A z czarow to kula ognia, blyskawica, deszcz ognia. Jeszcze jak znajdziesz rune przywanie szkieletu goblina to juz nie pogadasz
Tylko jak kolega wyzej napisal magiem z poczatku jest trudno, za to pod sam koniec zbyt prosto.
Cóż magiem na końcu gry jest najlepiej. Możesz tworzyć runę Armia ciemności(czyli przyzywasz 10 szkieletów naraz) i dostajesz od Pyrokara potężny amulet(chyba nawet lepszy od Oka Innosa) No i będąc magiem można wypić Łzy Innosa i stworzyć jakąs runę. Dużo rzeczy można robić magiem. Magiem się gra najfajniej ale przyznam że na początku się trudno gra magiem. Ale mistrz nie będzie miał problemów.
No tak jak koledzy napisali magiem na początku jest trudno. Ja to zawsze gram magiem i zawsze używam przede wszystkim Dużej kuli ognia i pioruna kulistego. Potem zawsze inne wybieram. Ale dobrze jest też poeksperymentować. Pamiętaj tylko, że w grze jest tylko 13 pustych run więc wybieraj oszczędnie.
Choć pytanie padło dawno to dopowiem swoje, może przyda się dla innych. Na początku wiadomo trzeba ładować w broń jednoręczną i siłę, ewentualnie zręczność, jednak nie radzę przesadzać gdyż później lepiej spożytkować te punkty na manę. Początek jest ciężki i dlatego radzę przeznaczyć 1000 sztuk złota na siły życiowe. Jak? Wystarczy pójść do Darona (nie wiem czy tak miał na imię, ale chodzi o tego maga ognia w Khorinis) i złożyć ofiarę. Najlepiej składać najmniejszą (bodaj 50 szt.) wówczas można powtórzyć to najwięcej razy gdyż opcja jest blokowana dopiero gdy oddamy mu 1000 szt złota. W ten sposób zyskujemy ok. 80 pkt życia (za jedną ofiarę bodaj 5 pkt życia) co jest niezłym wynikiem jak na początek gry nie tylko dla maga. Następnie w późniejszym etapie gry gdy mana kosztuje nas już więcej pkt. nauki opłaca się jeść grzyby (te małe) gdyż pewna ich ilość zwiększa punkty many o 5 pkt. Radziłbym też nauczyć się ważyć mikstury zwiększające manę, wiele ich nie powstanie bo o niektóre składniki ciężko (potrzebny jest chyba m.in szczaw królewski którego nie jest za dużo, bodaj kilkanaście roślin na całą grę). Co dalej? Gdy już będzie dużo many to wtedy wiadomo będzie można robić pożytek z kręgów i co za tym idzie coraz potężniejszych zaklęć.
Mam nadzieję, że co nieco pomogłem.
Jak wyżej już zostało powiedziane, Magiem na początku jest trudno. Zaś na końcu chyba najłatwiej. Powinieneś uczyć sie jak najwięcej na manę, i najlepiej uczyć się tworzyć jedną runę na rozdział (ale musisz dobrze wybierać). Ja na samym końcu, na Irdorath biegałem z Masowym Zniszczeniem (Masowe Zniszczenie lub Deszcz Ognia) i Świętym Pociskiem, i tak chyba najlepiej, ale pamiętaj jak już masz płynąć statkiem to kup sobie jak najwięcej eliksirów. (Myślę że pomogłem).